Konieczność dofinansowania banków europejskich kwotą bliską 115 mld euro spowodowała obawy że banki zachodnie, które wzięły udział w prywatyzacji instytucji finansowych w naszym regionie mogą wycofywać się z działalności na naszych rynkach. Wyliczono również,że na nasze rynki popłynie w tym roku przynajmniej o 30 mld euro mniej, wobec ok 200 mld euro w latach 2003-2006. A więc mogą wystąpić kłopoty z finansowaniem np działalności przedsiębiorstw,oraz wystąpią znaczne utrudnienia na rynkach kredytowych. Takie zagrożenie wynika również z ostatniego raportu Banku Światowego, który zapowiada poważne spowolnienie wzrostu w krajach rozwijających się, oraz recesję w strefie euro.
Erik Bergloff,główny ekonomista Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju który brał udział w tym spotkaniu podkreślił,że rozmawiano przede wszystkim o koordynacji polityki finansowej poszczególnych krajów, tak aby nie doszło do załamania na rynkach bankowych w naszym regionie. Jednakże według nieoficjalnych informacji uczestnicy spotkania poważnie obawiają się kryzysów bankowych na Węgrzech, w Bułgarii, Rumunii oraz wstępującej do UE Chorwacji.W komunikacie wydanym po posiedzeniu EBOR podkreśla,że w przypadku braku koordynacji na europejskim rynku bankowym ryzyko zapaści kredytowej w naszej części Europy jest bardzo realne.
Posiedzenie Inicjatywy Wiedeńskiej (nazwanej tak od pomysłu austriackiego Ministerstwa Finansów stworzenia takiej grupy) odbyło się w ostatni poniedziałek i było nieoficjalne. Wzięli w nim udział przedstawiciele nadzoru bankowego z krajów Unii Europejskiej,EBA, MFW, EBOR Banku Światowego i Komisji Europejskiej.Jedyny oficjalny konkret,to że w podobnym składzie Inicjatywa Wiedeńska spotka się wkrótce, najprawdopodobniej jeszcze przed końcem tego miesiąca w Brukseli. d.w. EBOR