Zdaniem ekonomistów na tym powinien skoncentrować się rząd w najbliższych miesiącach, jeśli chce działań antykryzysowych, pobudzających wzrost gospodarczy. Premier Donald Tusk zapowiedział w piątek, że działania, o których przygotowanie poprosił Ministerstwo Finansów, mają pobudzić gospodarkę.
Ekonomiści przyznają, że trudno znaleźć takie rozwiązania, które wdrożone nawet jesienią, jeszcze w tym roku mogą przeciwdziałać spowolnieniu gospodarczemu. Ale ich wpływ będzie widoczny w przyszłym roku, który może być znacznie trudniejszy od 2012.
Profesor Witold Orłowski, główny ekonomista PwC, przyznaje: – Trudno znaleźć działania, które będą pobudzały gospodarkę, a nie będą związane z kosztami. Ale na pewno są nimi te, które zwiększają elastyczność, poprawiają efektywność działania spółek państwowych czy sprawność urzędów i sądów – uważa ekonomista.
Ryszard Petru, przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich, podpowiada też uelastycznienie rynku pracy oraz przyspieszenie prywatyzacji, ale też inwestycje. – Ponieważ mamy zapaść w budownictwie i równocześnie bardzo poważne inwestycje do przeprowadzenia w energetyce, to przyspieszona realizacja projektów infrastrukturalnych może przeciwdziałać spadkowi wzrostu gospodarczego – dodaje Petru. Według niego uelastycznienie rynku pracy to nie tylko zmiany w organizacji czasu pracy czy łatwiejsze zwalnianie pracowników, jak postulują przedsiębiorcy, ale też odpublicznienie służb zatrudnienia. Jego zdaniem należy też zwiększyć intensywność informatyzacji urzędów pracy.
Jakub Borowski, główny ekonomista Kredyt Banku, przyznaje, że niektóre działania mogące pomóc gospodarce, są trudne społecznie do przeprowadzenia. – Taką koncepcją, która na pewno uelastyczniłaby rynek pracy, ale równocześnie natrafiła na opór związków zawodowych, jest regionalne zróżnicowanie płacy minimalnej – tłumaczy. Zastanawia się nad innymi działaniami pobudzającymi wzrost: – Być może należałoby w jakiś sposób wesprzeć budownictwo, na przykład przez wydłużenie programu „Rodzina na swoim"? Być może elementem pobudzającym inwestycje prywatne, szczególnie firm, byłoby złagodzenie rekomendacji KNF?