Ekonomiści spodziewają się, że dynamika spożycia indywidualnego zmniejszy się do ok. 2 proc. w II kwartale w skali roku, a w kolejnych nawet bardziej. A to oznacza, że wyraźnie zmieniają się nie tylko przyzwyczajenia zakupowe konsumentów, ale także ich struktura. Wyraźnie zmniejsza się dynamika sprzedaży samochodów i żywności w wyspecjalizowanych sklepach. Spada wartość zakupów w wyspecjalizowanych sklepach oraz książek i prasy.
Mniej osób decyduje się na kupno mieszkania, zamieniamy długie wyjazdy wakacyjne na krótsze albo ograniczamy standard pobytu. Ekonomiści zwracają uwagę, że w niektórych działach, jak na przykład w zakupach odzieży i obuwia, wciąż mamy wzrost. Ale klienci postępują tak samo jak w przypadku żywności – robią zakupy w dyskontach. Jak podała firma PMR, w zeszłym roku sieci odzieżowe zamknęły 200 placówek, a równocześnie bardzo mocno rozwijają się dyskonty odzieżowe – Pepco ma już 342 sklepy, zaś Textilmarket ponad 260.
Inni, jak Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, zwracają uwagę, że w tym roku dochody realne gospodarstw domowych (czyli skorygowane o poziom inflacji) będą na nieco niższym poziomie niż rok wcześniej, a to oznacza, że możemy liczyć się z niewielką redukcją krajowego popytu na żywność. Część konsumentów zamiast mięsa zaczyna więcej kupować nabiału.
Ale najszybciej zaczynamy ciąć duże zakupy. Rezygnujemy też z tego, z czego nie powinniśmy. Ubezpieczyciele obserwują, że część osób decyduje się oszczędzać na ubezpieczeniach ochronnych. – Są to jednak oszczędności pozorne i iluzoryczne, bowiem kosztem kilkudziesięciu lub kilkuset złotych rocznie narażamy na szwank własne życie bądź dobytek – mówi Paweł Wróbel, rzecznik Generali.
Maria Drozdowicz-Bieć, prof. SGH, zwraca jednak uwagę, że być może kryzys w Europie nieco pomoże polskim konsumentom: – Firmy eksporterzy będą się starali sprzedać część produktów w kraju, a to oznacza, że część firm samochodowych, meblarskich, a może i spożywczych będzie zmniejszała marże albo stosowała różne promocje. Takie działania pomogą i firmom, i konsumentom.