Jego zdaniem tzw Inicjatywa Wiedeńska 2, czyli wspólny (EBOR, Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Komisja Europejska) program wsparcia dla sektora finansowego w Europie Środkowej i Wschodniej powinien mieć silniejszy i bardziej konkretny wpływ na sytuację bankowości w naszym regionie.
— W tej chwili widać, że znacznie więcej się dyskutuje o takim wsparciu, niż istnieje ono w praktyce — powiedział prezes EBOR podczas spotkania z londyńskimi korespondentami największych światowych dzienników.
Chakrabarti nie ukrywał, że EBOR po raz kolejny jest gotów do pomocy i to nawet takim krajom, jak Słowenia, który od lat jest w strefie euro. Priorytetem będą jednak przede wszystkim państwa, które jeszcze nie przyjęły waluty europejskiej.
Zdaniem prezesa EBOR wzrost gospodarczy w naszym regionie już spowolnił i ta tendencja utrzyma się z pewnością przez jakiś czas. Prawdziwe ożywienie - jego zdaniem- wróci dopiero w 2014 roku. Jednakże do tego czasu sytuacja będzie naprawdę poważna.
- Podróżując po tym regionie widzę że trzeba jak najszybciej zapobiec umacnianiu się ekonomicznych nacjonalizmów. Ich pojawienie się jest zupełne zrozumiałe w sytuacji silnego spowolnienia gospodarczego - mówił.