Potrzeba reform w Europie tematem na EFNI

Europa z pozycji lidera przechodzi do roli statysty – przedsiębiorcy powtórzyli część postulatów sprzed roku

Publikacja: 28.09.2012 23:58

Uczestnicy debaty wskazali, że jeszcze w obecnym kryzysie nikomu nie udało się znaleźć sposobu na oż

Uczestnicy debaty wskazali, że jeszcze w obecnym kryzysie nikomu nie udało się znaleźć sposobu na ożywienie gospodarek (na zdjęciu od lewej: redaktor naczelny "Rz" Tomasz Wróblewski; Beata Balas-Noszczyk, partner zarządzający kancelarii Hogan Novells; Anna Katarzyna Nietyksza, prezes EFiKOM SA., członek europejskiego Komitetu Ek-Spol; Robert Costanza, profesor wizytujący w Crawford School of Public Policy, Australijski Uniwersytet Narodowy; Witold M. Orłowski, główny doradca ekonomiczny PwC Polska)

Foto: PAP, Piotr Wittman Piotr Wittman

Ostatniego dnia Europejskiego Forum Nowych Idei rozmawiano między innymi o sytuacji w Europie i o przyszłości transatlantyckiego przywództwa. Ale mówiono też o potrzebie innowacji. EFNI jest międzynarodowym kongresem środowisk biznesowych, z udziałem wybitnych ekonomistów i innych ekspertów, a także przedstawicieli świata kultury i polityki.

Groźne recepty na kryzys?

Spotkanie zakończyła w piątek prezentacja rankingu „Tygrysy Europy", czyli zestawienie najszybciej rozwijających się spółek giełdowych na kontynencie i dyskusja o tym, czy kryzys polityczny Unii osłabi pozycję europejskich firm.

– Co dla firm w Unii Europejskiej jest groźniejsze: kryzys, czy recepty przygotowywane przez państwa? – dość przewrotnie zapytał panelistów Tomasz Wróblewski, redaktor naczelny „Rz".

– Jedno, co jest pewne, to że ten kryzys jest inny niż poprzednie: jest globalny i żyjemy w świecie papierowego pieniądza, a to oznacza, że państwo może wydrukować pieniądze w dowolnej wysokości. A to jest pusty pieniądz – mówił prof. Witold Orłowski, doradca ekonomiczny PwC Polska i członek Rady Gospodarczej przy Premierze. Jego zdaniem drukowanie pieniędzy nie rozwiązuje problemów, a może spowodować wzrost inflacji. Takie będą konsekwencje makroekonomiczne. – Dla firm może to oznaczać wzrost wartości, ale nie ich rozwój – dodał ekonomista. Jego zdaniem nie udało się jeszcze znaleźć sposobu na ożywienie gospodarek.

Trzeba naprawić UE

Przedsiębiorcy powtórzyli swoje postulaty związane z koniecznością pogłębienia integracji europejskiej. Ich zdaniem potrzebne jest szybkie stworzenie mapy drogowej do integracji politycznej i walutowej Europy. Potrzebujemy konstytucji powiększającej kompetencje Unii i zapewniającej większy wpływ obywateli na funkcjonowanie wspólnoty.

Europejskie Forum Nowych Idei zakończyło się przyjęciem deklaracji, w której biznes przedstawił swoje rekomendacje. Ale także uczestnicy debaty przyznali, że coraz bardziej zmniejsza się zaufanie obywateli do unijnych instytucji, do polityki, do biznesu, a także ludzi nawzajem do siebie, z powodu braku efektów i niepewności prowadzonej polityki.

– Po to, by Europa nie straciła swojej szansy, postulujemy integrację konsekwentną, dotyczącą czterech filarów Unii – wymienia Henryka Bochniarz, prezydent PKPP Lewiatan. – Chodzi o wolny przepływ osób, kapitału, towarów i usług. Ale integracja wymaga zmian w nowych obszarach: fiskalnym, bankowym i monetarnym. Propozycja powinna być na tyle elastyczna, żeby umożliwić wszystkim członkom Wspólnoty przyłączenie się i uniknięcie protekcjonizmu strefy euro wobec krajów, które do niej nie dołączyły – dodała Henryka Bochniarz.

W deklaracji zwrócono uwagę na konieczność prowadzenia jednolitej polityki zagranicznej i stworzenie faktycznego wspólnotowego potencjału wojskowego oraz na przekazanie części kompetencji państw członkowskich do UE tak, by zmienić zasady konstruowania europejskiego budżetu. Przedsiębiorcy postulują też odbudowę relacji transatlantyckich oraz zwiększanie znaczenia Europy i jej oddziaływania na globalną rzeczywistość poprzez poszerzanie obszarów współpracy politycznej, gospodarczej i społecznej, opartej na poszanowaniu niezależności.

Bruksela pomaga czy przeszkadza

O tym, czy Unia zabija konkurencję w Europie, dyskutowali wcześniej Jerzy Buzek, były premier i były szef Parlamentu Europejskiego, oraz Jan Kulczyk, biznesmenem i najbogatszy Polak. – Unia jest świetnym chłopcem do bicia, bo Bruksela jest daleko – irytował się Buzek. – Mówimy o biurokracji, a zapominamy, że tylko 6 proc. budżetu UE przeznaczanych jest na administrację, a pozostałe na rozwój. Każde euro zainwestowane w rozwój krajów wspólnotowych dało efekt w postaci 2,1 euro – dodawał.

Jerzy Buzek nie miał wątpliwości, które wyrażał Jan Kulczyk. – Z jednej strony UE pomaga w rozwoju Europy, ale z drugiej ogranicza ją przez swoje regulacje – oceniał przedsiębiorca. Jego zdaniem należy się zastanowić, jak ratować Europę i UE przed kryzysem. Należy zająć się naprawą gospodarek, a do tego potrzebne są działania stymulujące wzrost.

– Trzeba zdefiniować, skąd się wziął kryzys. W moim odczuciu przyczyną kryzysu jest egoizm Europy. A receptą na niego jest wolny rynek – mówił Jan Kulczyk. – Jestem przeciwnikiem ingerencji państwa w gospodarkę i przeregulowania jej. To zresztą nie tylko problem UE, lecz także Polski. Tam, gdzie państwo powinno być, tam go nie ma, a tam, gdzie nie powinno być, tam jest. Trzeba przedsiębiorcom zostawić wolną rękę, oni wiedzą, co mają robić – mówił Kulczyk.

Jerzy Buzek bronił roli państwa. – Państwo musi czuwać nad pewnymi procesami, nie można puścić gospodarki bez choćby minimalnej ingerencji państwa – oceniał.

– Czy przeznaczyć kolejne miliardy euro na ratowanie zadłużonych państw, czy też zainwestować je w tzw. rynki jutra, m.in. w Afryce, biorąc bardziej aktywny udział w globalnej grze o dostęp do bogactw naturalnych? – pytał Kulczyk. – Nikomu Europa skutecznie nie pomoże, jeśli sama się nie uporządkuje. Dom się chwieje, więc trzeba go naprawić – odpowiadał Buzek.

Ostatniego dnia Europejskiego Forum Nowych Idei rozmawiano między innymi o sytuacji w Europie i o przyszłości transatlantyckiego przywództwa. Ale mówiono też o potrzebie innowacji. EFNI jest międzynarodowym kongresem środowisk biznesowych, z udziałem wybitnych ekonomistów i innych ekspertów, a także przedstawicieli świata kultury i polityki.

Groźne recepty na kryzys?

Pozostało 93% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu