Ostatniego dnia Europejskiego Forum Nowych Idei rozmawiano między innymi o sytuacji w Europie i o przyszłości transatlantyckiego przywództwa. Ale mówiono też o potrzebie innowacji. EFNI jest międzynarodowym kongresem środowisk biznesowych, z udziałem wybitnych ekonomistów i innych ekspertów, a także przedstawicieli świata kultury i polityki.
Groźne recepty na kryzys?
Spotkanie zakończyła w piątek prezentacja rankingu „Tygrysy Europy", czyli zestawienie najszybciej rozwijających się spółek giełdowych na kontynencie i dyskusja o tym, czy kryzys polityczny Unii osłabi pozycję europejskich firm.
– Co dla firm w Unii Europejskiej jest groźniejsze: kryzys, czy recepty przygotowywane przez państwa? – dość przewrotnie zapytał panelistów Tomasz Wróblewski, redaktor naczelny „Rz".
– Jedno, co jest pewne, to że ten kryzys jest inny niż poprzednie: jest globalny i żyjemy w świecie papierowego pieniądza, a to oznacza, że państwo może wydrukować pieniądze w dowolnej wysokości. A to jest pusty pieniądz – mówił prof. Witold Orłowski, doradca ekonomiczny PwC Polska i członek Rady Gospodarczej przy Premierze. Jego zdaniem drukowanie pieniędzy nie rozwiązuje problemów, a może spowodować wzrost inflacji. Takie będą konsekwencje makroekonomiczne. – Dla firm może to oznaczać wzrost wartości, ale nie ich rozwój – dodał ekonomista. Jego zdaniem nie udało się jeszcze znaleźć sposobu na ożywienie gospodarek.
Trzeba naprawić UE
Przedsiębiorcy powtórzyli swoje postulaty związane z koniecznością pogłębienia integracji europejskiej. Ich zdaniem potrzebne jest szybkie stworzenie mapy drogowej do integracji politycznej i walutowej Europy. Potrzebujemy konstytucji powiększającej kompetencje Unii i zapewniającej większy wpływ obywateli na funkcjonowanie wspólnoty.