Podatek od deszczu liczony od powierzchni dachu ma ratować gminne budżety

Specjalna opłata liczona od powierzchni dachu ma ratować gminne budżety. Pomysł PO jest już w Sejmie

Aktualizacja: 09.10.2012 15:36 Publikacja: 09.10.2012 08:43

Podatek od deszczu liczony od powierzchni dachu ma ratować gminne budżety

Foto: www.sxc.hu

Sądy już nie będą mogły kwestionować podatku pobieranego od wód opadowych kierowanych do kanalizacji z dachów budynków.

Posłowie PO złożyli do laski marszałkowskiej projekt ustawy, która ułatwia naliczanie tej opłaty. Tak jak w przypadku np. parkingu, o tym, ile zapłacimy rocznie za dach, zadecyduje jego powierzchnia.

Obecnie deszczówka spływająca z dachu nie jest traktowana jako ściek, a w konsekwencji opłata „jak za parking" nie może być naliczana. Ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków stanowi, że „podatek od deszczu" można pobierać, ale jedynie za deszczówkę, która do kanalizacji trafia z „powierzchni zanieczyszczonych o trwałej nawierzchni". Są to m.in. parkingi, lotniska, tereny przemysłowe czy handlowe, a także np. wybetonowane podjazdy do prywatnych posesji.

Za odprowadzaną wodę wnosi się opłatę, którą oblicza się, mnożąc liczbę metrów kwadratowych utwardzonego gruntu i stawki opłaty wynikającej z taryfy.

Podatek od deszczu może już teraz być – przynajmniej teoretycznie – pobierany również od wody kierowanej do kanalizacji z dachów budynków. Trudno jednak wyliczyć jego wysokość. Chyba że zostały zainstalowane urządzenia pomiarowe.

– Rozszerzenie definicji ścieków z wód opadowych może przynieść dodatkowe dochody przedsiębiorstwom kanalizacyjnym – mówi Sławomir Grucel, rzecznik prasowy Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o. w Jaworznie. – Zamiast jednak wprowadzać nowe opłaty, należałoby zadbać najpierw o to, aby większość właścicieli nieruchomości została podłączona do kanalizacji – dodaje rzecznik. I wyjaśnia, że w Jaworznie podatek od deszczu nie jest i nie będzie pobierany. Na razie.

Są jednak miasta, w których opłata ta funkcjonuje od lat. Tak jest w Koszalinie, Bielsku-Białej czy chociażby w Poznaniu. A dochody z tego tytułu mogą być poważnym zastrzykiem dla firm kanalizacyjnych. Przykładowo w 2011 r. MPWiK w Koszalinie zarobiło na opłacie deszczowej ok. 6,5 mln zł.

– Opłatę za odprowadzanie wód opadowych do kanalizacji deszczowej pobieramy od wszystkich utwardzonych powierzchni nieruchomości – wyjaśnia Tomasz Libich z biura prasowego Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu. – Opłatę ponoszą także właściciele prywatnych posesji –mówi.

Dla nich jest ona stosunkowo niewielka. Za odprowadzanie wód z 20 mkw. podjazdu prowadzącego do prywatnego domu trzeba w Poznaniu zapłacić ok. 38 zł rocznie.

W 2011 r. z tytułu pobierania opłat do kasy ZDM w Poznaniu wpłynęło 3,65 mln. zł, a w pierwszym półroczu 2012 r. - 2,8 mln zł.

– W Bielsku-Białej pobieramy opłaty za wody opadowe wprowadzone do kanalizacji od wszystkich podmiotów, zarówno zbiorowych, jak i prywatnych – mówi Piotr Dudek, prezes Aqua SA. – Właściciel nie ma jednak obowiązku podłączyć się do tej kanalizacji. Wówczas musi sam zagospodarować ścieki opadowe – wyjaśnia prezes.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora m.cyrankiewicz@rp.pl

Adam Szejnfeld, poseł PO

Projekt nowelizacji ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków stanowi realizację postulatów zgłaszanych przez gminy. Nie wprowadza żadnych nowych podatków ani opłat. Samorządowcy wielokrotnie zwracali uwagę, że obecnie obowiązujące przepisy są nieprecyzyjne w takim zakresie, w jakim wprowadzają opłaty za odprowadzanie wód opadowych, które trafiają do kanalizacji. Co prawda zasady te zostały sprecyzowane w rozporządzeniu ministra budownictwa w sprawie określenia taryf, wzoru wniosku o zatwierdzenie taryf oraz warunków rozliczania za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków. Zostało ono jednak wydane z przekroczeniem delegacji ustawowej, a w konsekwencji jest niekonstytucyjne.

Sądy już nie będą mogły kwestionować podatku pobieranego od wód opadowych kierowanych do kanalizacji z dachów budynków.

Posłowie PO złożyli do laski marszałkowskiej projekt ustawy, która ułatwia naliczanie tej opłaty. Tak jak w przypadku np. parkingu, o tym, ile zapłacimy rocznie za dach, zadecyduje jego powierzchnia.

Pozostało 90% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"