Dziś służby prasowe Komisji Europejskiej podały, że sankcje wobec białoruskich firm i elit zostaną przedłużone do 31 października 2013 r. Obecnie zakaz wjazdu na terytorium Unii ma 243 białoruskich wysokich urzędników z Łukaszenką włącznie. Sankcje dotyczą też biznesu ściśle współpracującego z dyktatorem. W szczególności Władimira Peftijewa, prezydenckiego doradcy ekonomicznego, nazywanego „bankierem Łukaszenki" oraz o jego firm — Biełtecheksport, Biełtelekom i Sport-Pari.
Jak podała dziś agencja Delfi - litewski program telewizyjny TV3 ustalił, że ludzie z kręgu bliskich prezydentowi Białorusi skupują drogie nieruchomości w Wilnie. Wśród nabywców są białoruscy oligarchowie Aleksandr Szakutin i Jurij Cziż.
To najbliżsi współpracownicy Łukaszenki. Aleksandr Szakutin to senator i właściciel przedsiębiorstwa Amkodor produkującego maszyny drogowe i rolnicze. Jurij Cziż jest właścicielem holdingu Traipl ma znaczny udział w krajowym rynku paliw, sieć hipermarkatów, największy ośrodek sportów zimowych, zakłady mięsne, złoża węgla. Jest też prezesem klubu Dynamo Mińsk.
Ponieważ ten ostatni nie może osobiście podróżować do krajów Unii (jest na czarnej liście), to robi to, zdaniem obserwatorów rynku, przez podstawione osoby. Domy i luksusowe apartamenty w Wilnie ma m.in. premier Białorusi Michaił Miasnikowicz oraz były szef resortu spraw wewnętrznych Siergiej Martynow.
- Chcą kupować majątki, których nie mogą nabywać, bo zabrania tego prawo Unii; chcą też, by ich dzieci uczyły się w europejskich uniwersytetach - skomentował sytuację Emanuelis Zingaris litewski szef komitetu spraw zagranicznych Sejmu Litwy.