Siechnowicze Małe (rejon żabinecki w obwodzie brzeskim) niegdyś przez kilka stuleci należały do rodu Kościuszków. Niedługo przed upadkiem Związku Radzieckiego przed budynkiem miejscowej szkoły, później przekształconej w muzeum Tadeusza Kościuszki, postawiono popiersie przywódcy insurekcji 1794 r. Zostało wykonane jeszcze w 1932 r. przez polską rzeźbiarkę Balbinę Świtycz-Widacką, ale postępującej rusyfikacji Białorusi pod rządami Aleksandra Łukaszenki nie przetrwało.
Popiersie usunięto kilka dni temu na rozkaz władz rejonowych. Podobno ma tam powstać (poinformował o tym Biełsat) nowe muzeum poświęcone wielkiej wojnie ojczyźnianej. Od sfałszowanych wyborów w 2020 r. i masowych protestów reżim w Mińsku przyśpieszył nie tylko z gospodarczą, polityczną czy militarną, lecz także z oświatową „głęboką integrację” z Rosją. Na Białoruś, zwłaszcza po wybuchu wojny Rosji z Ukrainą, na dobre wkracza „russkij mir”.
Putin do Mińska również wysyła Miedinskiego. Wprowadzają wspólne podręczniki historii
Z mińskiego metra zniknęły wszelkie białoruskojęzyczne nazwy stacji pisane alfabetem łacińskim. Po raz pierwszy od upadku ZSRR pojawiły się (obok białoruskich) napisy po rosyjsku. Dzisiaj mieszkańcy i goście białoruskiej stolicy muszą mierzyć się wyłącznie z cyrylicą. Na celowniku propagandystów Łukaszenki znalazła się ulica Konstantego Kalinowskiego, przywódcy powstania styczniowego na Litwie. Zmieniono nawet nazwę pobliskiego skweru, który mieszkańcy dotychczas nazywali „skwerem przy Kalinowskiego”. Reżim Łukaszenki szczególnie razi fakt, że Kalinowski dzisiaj na Białorusi kojarzy się też z pułkiem białoruskich ochotników walczących po stronie Ukrainy, którzy wzięli go na swoje sztandary.
– Coraz mniej w białoruskiej toponimice jest miejsc związanych z imieniem polskiego rewolucjonisty-terrorysty. Jestem przekonany, że nazwa ulicy zostanie zmieniona – grzmiał w ubiegłym roku naczelny propagandysta reżimu Wadzim Gigin. Zrobiono to w białoruskim Kobryniu w obwodzie brzeskim – latem ubiegłego roku mieszkańcy domów przy ulicy Kalinowskiego nagle obudzili się przy ulicy Piotra Maszeraua (I sekretarza Komunistycznej Partii Białorusi w latach 1965–1980)
Czytaj więcej
Obrońcy praw człowieka upominają się o więźniów politycznych przetrzymywanych od lat w kazamatach...