Reklama
Rozwiń
Reklama

Rosjanie chcą skopiować model Airbusa. Przekonali już Białoruś

Władimir Putin zaproponował Aleksandrowi Łukaszence stworzenie własnej wersji lotniczego konsorcjum na wzór europejskiego Airbusa. Nie jest zaskoczeniem, że białoruskiemu dyktatorowi ten pomysł przypadł do gustu.

Publikacja: 01.05.2025 16:13

Przywódcy Rosji i Białorusi spotkali się w Wołgogradzie dla upamiętnienia 80. rocznicy zakończenia I

Przywódcy Rosji i Białorusi spotkali się w Wołgogradzie dla upamiętnienia 80. rocznicy zakończenia II wojny Światowej.

Foto: PAP/EPA

Publiczne ogłoszenie projektu miało miejsce 29 kwietnia w Wołgogradzie — podały „Wiedomosti”.

Jak wyjaśnił przywódca Rosji, jego pomysł polega na zacieśnieniu współpracy w branży lotniczej, szczególnie w budowie samolotów pasażerskich, na początek średniego zasięgu. Ale projekt miałby pójść dalej i objąć także produkcję dronów — tak bardzo potrzebnych dzisiaj wojsku.

Wspólny projekt został wymuszony zachodnimi sankcjami

— Jesteśmy gotowi do położenia fundamentów pod przyszłą fabrykę razem z waszymi specjalistami i odpowiednim instytutem badawczym. To bardzo ważne, zarówno z powodów gospodarczych, jak i logistycznych — mówił Putin do Łukaszenki.

Nowy projekt ma pomóc w odbudowie rosyjskiego przemysłu lotniczego, mocno osłabionego sankcjami. Uniemożliwiły one współpracę z Zachodem i dodatkowo uderzyły w rosyjskie oraz białoruskie linie lotnicze. Boeing i Airbus wstrzymały dostawy samolotów i komponentów, nie serwisują już maszyn, jakimi operują rosyjscy przewoźnicy. To miejsce miałby teraz wypełnić nowy projekt.

Rosjanie próbowali już wcześniej wspierać się importem z Chin, ale to nie wystarczyło. Zresztą Chińczycy również korzystają z zachodnich technologii, więc nie mogli ich przekazywać Rosjanom z obawy przed sankcjami.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Rosji brakuje samolotów pasażerskich. Panika na Kremlu

Nowa firma lotnicza ma być maksymalnie samowystarczalna

Jej zadaniem będzie wypełnienie luk pozostawionych przez zerwane łańcuchy dostaw i współpracy.

— Uzgodniliśmy już, że zwiększymy naszą współpracę w przemyśle, w tym także w inżynierii lotniczej oraz produkcji samolotów. Jesteśmy gotowi do zbudowania wspólnej fabryki oraz ośrodka badań i rozwoju przygotowującego produkcję dronów — mówił Władimir Putin, cytowany z kolei przez TASS.

Rosyjski przywódca nie mógł przy tej okazji nachwalić się białoruskiego przemysłu lotniczego, który rzeczywiście nie uległ degradacji po rozpadzie Związku Radzieckiego. Dzięki temu będzie mógł wnieść znaczący wkład we wspólne przedsięwzięcie. Zdaniem Putina białoruskie doświadczenie może być z powodzeniem wykorzystane przy budowie samolotów pasażerskich średniego zasięgu. Zapewne ta współpraca dotyczy także lotnictwa wojskowego. Rosjanie z powodzeniem od lat budują maszyny MiG-29, które są uznawane za produkt przyzwoitej jakości i uważane za tańszy zamiennik zachodnich myśliwców.

W przypadku lotnictwa wojskowego Rosjanom pomogła zasada centralizacji i polegania na własnych dostawach komponentów. Dzięki temu rosyjski przemysł lotniczy produkujący dla wojska nie ucierpiał z powodu sankcji, w przeciwieństwie do produkcji cywilnej.

Czytaj więcej

Lotniczy złom wraca na rosyjskie niebo. Rosjanie polecą 60-letnimi samolotami
Reklama
Reklama

„Konkordzki” był przed Concorde

Wprawdzie w przeszłości w Rosji obowiązywała zasada przewagi wielkości produkcji nad jej jakością, trzeba przyznać, że Rosjanie mieli niezaprzeczalne sukcesy w tej dziedzinie.

Tupolew Tu-144, kształtem przypominający ponaddźwiękowego Concorde’a, poleciał wcześniej niż jego zachodni rywal. Maszyna została ochrzczona na Zachodzie jako „Konkordzki”, a wiele komponentów do niej pochodziło właśnie z Białorusi. Tyle że „Konkordzki” ostatecznie okazał się modelem nieudanym, drogim w obsłudze i serwisowaniu. Miał również zbyt krótki zasięg i wymagał częstych remontów.

Czytaj więcej

Rosjanie są zachwyceni serwisowaniem floty samolotów w Iranie

W tych czasach Białoruś także była ważnym partnerem Rosji

Z Białorusi właśnie (wówczas jeszcze jednej z republik) pochodziły systemy elektroniczne i inne, wymagające precyzji komponenty.

Projektowanie i produkcja instrumentów obsługi lotów oraz oprzyrządowania łączności pochodziły najczęściej z dwóch białoruskich fabryk — w Mińsku i Baranowiczach, co umocniło pozycję tego kraju jako dostarczyciela technologicznie zaawansowanych systemów i komponentów. Nie było jednak na Białorusi końcowej montowni maszyn.

Po rozpadzie Związku Radzieckiego zakłady serwisowe w Baranowiczach (558 ARZ) nie zawiesiły działalności i świadczyły usługi rosyjskiemu lotnictwu. Białorusini dostarczali również dokumentację technologiczną i przemysłową, a także produkowali komponenty. Stąd rosyjski pomysł, aby wciągnąć zaprzyjaźnionego sąsiada w produkcję dronów, które mogą z powodzeniem zostać wykorzystane przez wojsko.

Reklama
Reklama

W swoim wystąpieniu w Wołgogradzie Putin podkreślił, że podczas rozmów z Łukaszenką rozmawiano również o bardziej zaawansowanej współpracy w lotnictwie. Nie podał jednak szczegółów.

Obaj dyktatorzy spotkali się w Wołgogradzie, by upamiętnić 80. rocznicę zakończenia II wojny światowej.

Transport
Nowe sankcje Unii i Wielkiej Brytanii uderzają we flotę cieni i robiących biznesy z Rosją
Transport
Lotnisko w Gdańsku nie chciało chińskich skanerów bagażu. Jest wyrok w sprawie
Transport
Premier Donald Tusk: To już nie pilnowanie łąki. Co zrobiono w Porcie Polska?
Transport
Jak PPL będzie finansował CPK. Docelowo udziały wzrosną z 49 do 100 proc.
Transport
Premier Tusk ogłasza nową nazwę CPK. Teraz lotnisko w Baranowie to „Port Polska”
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama