- To rozporządzenie, stopniowo zwiększające cła na produkty z Rosji i Białorusi, pomoże zapobiec wykorzystywaniu przez Rosję rynku UE do finansowania swojej machiny wojennej. Nie do przyjęcia jest fakt, że trzy lata po rozpoczęciu przez Rosję wojny na pełną skalę, Unia Europejska nadal kupuje krytyczne produkty w dużych ilościach. W rzeczywistości import ten znacznie wzrósł – powiedziała litewska posłanka Inese Vaidere, stała sprawozdawczyni ds. Rosji.
Czytaj więcej
1,3 mld zł zapłaciliśmy w tym roku Rosji za nawozy. Ich import bije rekordy, a Kreml go wspiera,...
Co przegłosowano w Parlamencie?
W czwartkowym głosowaniu Parlament Europejski zagłosował za propozycją Komisji Europejskiej, aby podnieść o 50 proc. unijne cła na produkty rolne z Rosji i Białorusi, do tej pory jeszcze nieobjęte dodatkowymi cłami. Podrożeje cukier, ocet, mąka i pasza dla zwierząt. To jednak nie wszystko - cła dotkną też nawozów z Rosji i Białorusi. Chodzi o narzucenie ceł w wysokości 6,5 proc. plus opłaty w wysokości 40-45 euro za tonę w latach 2025-2026. Cła te wzrosną do 430 euro za tonę do 2028 roku – informuje Parlament Europejski.
Cła na nawozy będą rosły co roku. Wg artykułu 1 dzisiejszego rozporządzenia, już od lipca wzrosną o 6,5 proc. plus 45 euro za tonę od 1 lipca 2025 r. do 30 czerwca 2026 r. a następnie co roku w lipcu będzie rosła ta opłata dodatkowa, w lipcu 2026 wzrośnie ona do 70 euro za tonę, w lipcu 2027 r. do 95 euro za tonę, by od lipca 2028 r. cła wynosiły 6,5 proc. oraz aż 430 euro za ton.
Cła mają też pobudzić produkcję nawozów w UE, która ucierpiała z powodu taniego importu z Rosji. Nowe przepisy umożliwiają Komisji Europejskiej śledzenie rynku nawozów i podjęcie działań w przypadku kolejnego gwałtownego wzrostu cen.