Budżet jest, pieniędzy brak

Grecy zrobili swoje, wypełniając warunki wierzycieli, teraz czekają na nagrodę – kolejne miliardy euro

Publikacja: 13.11.2012 00:38

Premier i szef MSZ Portugalii to marionetki Angeli Merkel – sugeruje graffiti w Lizbonie. Wczoraj by

Premier i szef MSZ Portugalii to marionetki Angeli Merkel – sugeruje graffiti w Lizbonie. Wczoraj była tam kanclerz Niemiec

Foto: AP

Musimy dostrzegać niebezpieczeństwo powrotu do drachmy – tłumaczył parlamentarzystom w poniedziałek nad ranem premier Antonis Samaras. Straszenie powrotem do drachmy było ostatecznym argumentem w debacie budżetowej, która zakończyła się głosowaniem pomyślnym dla rządu koalicyjnego. Tym samym przyjęty został nie tylko budżet na przyszły rok, ale i potwierdzone zostały uchwalone zaledwie kilka dni wcześniej drastyczne cięcia.

Ich skutkiem jest dalszy spadek poziomu życia. Protestom nie było więc końca, ale i tak wygrał Antonis Samaras.

Bezlitosny budżet

Grecy zrobili wszystko, czego od nich oczekiwali wierzyciele występujący wspólnie jako tzw. trojka, czyli Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW), Europejski Bank Centralny (EBC) oraz UE. Głosowanie nad budżetem odbyło się na kilka godzin przed poniedziałkowym posiedzeniem ministrów finansów eurogrupy.

Samo przyjęcie budżetu zakładającego oszczędności 9,4 mld euro w przyszłym roku umożliwia teoretycznie przekazanie Grecji 31,5 mld euro, czyli uruchomienie kolejnej transzy finansowej z drugiego pakietu ratunkowego w wysokości 130 mld euro przyjętego w marcu tego roku. Sprawa nie jest jednak tak prosta.

– Grecja nie jest  w stanie o własnych siłach spłacić swych zobowiązań – tak brzmi kluczowe zdanie z aktualnego raportu trojki na temat stanu greckich finansów. Oznacza to, że tracą aktualność wszystkie dotychczasowe ustalenia dotyczące planu ratowania Grecji zakładające zmniejszenie do 120 proc. PKB poziom zadłużenia kraju. Zgodnie z uchwalonym budżetem w przyszłym roku zadłużenie Grecji wyniesie 189,1 proc., a więc 13 punktów procentowych więcej niż obecnie. Wprawdzie w przyszłym roku po raz pierwszy od czasów kryzysu  pierwotna nadwyżka budżetowa, czyli przewaga dochodów państwa nad jego wydatkami, sięgnąć powinna 748 mln euro, ale będzie to wynik wyłącznie cięć budżetowych, a nie oznaka poprawy kondycji greckiej gospodarki. Wręcz przeciwnie, spadek PKB ocenia się na 5,2 proc., co jest jednak pewnym postępem w porównaniu z tegorocznym regresem 6,6 proc.

Ocenia się także, że stopa bezrobocia wzrośnie do 22,8 proc. w roku przyszłym.

Grexit nieaktualny

Wszystko to sprawia, że nie chodzi już obecnie wyłącznie o przekazanie Grecji kolejnej transzy życiodajnych miliardów, lecz opracowanie nowej strategii ratowania kraju. Tym bardziej że nieaktualny jest już scenariusz Grexitu, czyli wykluczenia Hellady ze strefy euro.

Nawet kanclerz Angela Merkel powtarza obecnie przy każdej okazji: „Ich wünsch mir, dass Griechenland im Euro-Raum bleibt" ( Moim życzeniem jest, aby Grecja pozostała w strefie euro) na przekór partnerom swego koalicyjnego rządu, którzy  – jak bawarska CSU – są zdania, że Grecja poradzi sobie lepiej, wprowadzając drachmę.

Nie ma jednak jasności, co dalej z Grecją. – Niektóre kraje eurolandu, w tym Niemcy, są skłonne sądzić, że uchwalony właśnie ambitny budżet nie zostanie zrealizowany – tłumaczy „Rz" George Tzogopoulos z ateńskiego instytutu Eliamep. To nie pomaga w poszukiwaniu nowych rozwiązań dla Grecji, podobnie jak opór Berlina wobec propozycji MFW dotyczącej darowania Grecji części długu publicznego, tak jak to się stało w przypadku wierzytelności prywatnych, czyli europejskich banków.

Mało prawdopodobne, aby kanclerz Merkel zgodziła się na takie rozwiązanie niecały rok przed wyborami do Bundestagu. Inne rozwiązania to przesunięcie daty spłaty przez Grecję długu lub obniżenie oprocentowania kredytów. Koszt takich rozwiązań to jednak według różnych ocen 15–40  mld euro. Będzie to tematem kolejnego spotkania ministrów finansów eurogrupy zapewne już jutro. Do wyznaczonego na 22 listopada szczytu UE sprawa ma być załatwiona.

Winien Berlin

Merkel chce przekształcić Grecję w kolonię – grzmiał w greckim parlamencie lider populistycznej Syriz Aleksis Cipras, oskarżając Niemcy o pogardę dla całego narodu. W tym czasie w innym kraju UE żyjącym na kroplówce wierzycieli był już gotowy apel do Angeli Merkel podpisany przez 100 artystów i intelektualistów uznających niemiecką kanclerz za persona non grata.

Chodzi o Portugalię, gdzie pani Merkel zawitała wczoraj. Sporo obywateli tego kraju wini Berlin za drastyczne oszczędności wprowadzane przez rząd, gdyż to Niemcy mają być nieubłagani w egzekwowaniu zobowiązań w zamian za zgodę na wypłatę kolejnej transzy pomocy z opiewającego na 78 mld euro pakietu. Stąd na jednym z wczorajszych widniała kanclerz Merkel ciągnąca za ucho premiera Pedra Passosa Coelho, wymuszając tym samym posłuszeństwo.

O atmosferze panującej w kraju świadczy fakt, że 15 września tego roku protestowało przeciwko drastycznemu  pakietowi oszczędnościowemu milion mieszkańców, a więc co dziesiąty Portugalczyk. – Do diabła z trojką – brzmiało jedno z haseł wczorajszych protestów obok obraźliwych porównań pani kanclerz do Hitlera. Kanclerz Merkel nie kryła zadowolenia z  działań rządu, oświadczając, że kraj nie potrzebuje kolejnego pakietu ratunkowego.

Musimy dostrzegać niebezpieczeństwo powrotu do drachmy – tłumaczył parlamentarzystom w poniedziałek nad ranem premier Antonis Samaras. Straszenie powrotem do drachmy było ostatecznym argumentem w debacie budżetowej, która zakończyła się głosowaniem pomyślnym dla rządu koalicyjnego. Tym samym przyjęty został nie tylko budżet na przyszły rok, ale i potwierdzone zostały uchwalone zaledwie kilka dni wcześniej drastyczne cięcia.

Ich skutkiem jest dalszy spadek poziomu życia. Protestom nie było więc końca, ale i tak wygrał Antonis Samaras.

Pozostało 89% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli