Spin-Tech to program krajowy finansowany z budżetu. Pomoc z niego mogą pozyskać jedynie państwowe jednostki badawcze (publiczne uczelnie wyższe, instytuty badawcze i instytuty naukowe PAN) na zakładanie i rozwój spółek celowych funkcjonujących jako platformy bezpośredniej współpracy ośrodków naukowych z biznesem.
– To pieniądze kierowane wyłącznie do państwowych jednostek badawczych oraz powołanych przez nie spółek celowych, których działania będą miały na celu komercjalizację wyników badań, wytworzonych i posiadanych właśnie przez te podmioty – mówi „Rz" Beata Potwardowska z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, które rozdziela te pieniądze.
Jak tłumaczy, po te dotacje nie mogą więc sięgnąć bezpośrednio startujący w biznesie przedsiębiorcy. Ich obecność jest jednak przewidziana na kolejnych etapach działalności spółek celowych. Spółki założone przez uczelnie mogą, a wręcz powinny wchodzić w kolejne przedsięwzięcia, np. start-upy mające na celu przełożenie wyników badań na efekt rynkowy w postaci produktów czy usług.
– Celem programu Spin-Tech nie jest dofinansowanie kolejnych podmiotów już z udziałem przedsiębiorców, a udostępnienie narzędzia finansowego dla spółek powołanych przez państwowe jednostki badawcze. Program jest więc instrumentem wspierającym wykonanie m.in. obowiązku ustawowego – tłumaczy koordynatorka programu Spin-Tech.
Uczelnie do tworzenia spółek do celów komercjalizacji obliguje bowiem znowelizowana ustawa – Prawo o szkolnictwie wyższym. Każda z uczelni, instytutów badawczych i instytutów naukowych PAN po pieniądze z programu Spin-Tech może sięgnąć tylko raz bądź to samodzielnie, bądź w konsorcjum.