Na koniec czerwca podaż pieniądza (M3) wyniosła 947,5 mld zł, rosnąc o 7,1 proc. rok do roku, wobec wzrostu o 6,5 proc. w maju - wynika z danych Narodowego Banu Polskiego. Odczyt był wyższy od mediany prognoz analityków ankietowanych przez „Parkiet" na poziomie 6,7 proc. w ujęciu rocznym. Gotówka i depozyty bieżące – po przyroście o 3 proc. – mają w tej kwocie udział w wysokości 523,7 mld zł.
Ponadprzeciętny w stosunku do analogicznego miesiąca poprzednich lat popyt na gotówkę skutkował wzrostem pieniądza w obiegu o 3,5 mld zł, do rekordowej kwoty 112,8 mld zł. Głównym powodem takiej sytuacji są rekordowo niskie stopy procentowe.
- Czynnikiem ograniczającym zainteresowanie lokatami bankowymi jest spadające w ostatnich miesiącach oprocentowanie nowych depozytów - mówi Adam Antoniak, analityk Banku Pekao.
Umiarkowanemu zwiększeniu agregatu M3 towarzyszyły minimalne zmiany kredytów w sektorze gospodarstw domowych i wyższy niż w poprzednich miesiącach wzrost kredytów dla przedsiębiorstw.
Po spadkach w kwietniu i maju, w czerwcu klienci indywidualni ulokowali na kontach bankowych 3,7 mld zł. Stan ich depozytów na koniec miesiąca wyniósł 530,5 mld zł.