Mija miesiąc od wejścia w życie zmian w ustawie o czystości w gminach, a ciągle nie brakuje doniesień o miejscach, gdzie nowe rozwiązania zupełnie się nie sprawdzają. Brakuje kontenerów do zbierania śmieci, ponieważ firmy dotychczas zajmujące się ich zbiórką po przegraniu organizowanych przez gminy przetargów zabrały je. Tymczasem zwycięzcy przetargów często nie są w stanie pokryć takiego zapotrzebowania i nie nadążają z ustawianiem nowych.
Dlatego trudno się dziwić, że Polacy zmiany w dotychczas w miarę sprawnie funkcjonującym systemie zasadniczo oceniają źle. Według badania TNS Polska 47 proc. uważa, że obecnie ustawa nie zachęca do segregowania odpadów komunalnych. Blisko połowa badanych nie czuje się także dobrze poinformowana o nowych zasadach gospodarki odpadami w swojej gminie.
50 tys. zł kary grozi gminie za niezorganizowanie przetargu na odbieranie odpadów komunalnych. Możliwe są też inne sankcje.
Choć 42 proc. ankietowanych uważa, że nowe przepisy dotyczące gospodarki odpadowej zachęcają do segregowania śmieci, to jedynie 6 proc. jest zdecydowanie przekonanych do takiego stanu. Przeciwnego zdania jest aż 47 proc.
Mimo to 70 proc. badanych zadeklarowało, że w swoich gospodarstwach domowych będzie segregować śmieci. Tylko 21 proc. badanych wyraziło odmienne zdanie, a 9 proc. nie potrafiło udzielić konkretnej odpowiedzi.