Reklama
Rozwiń

Czarny scenariusz dla Rosji

Jeżeli Zachód utrzyma sankcje, to recesja potrwa w naszym kraju ?co najmniej dwa lata – twierdzą w specjalnym raporcie rosyjscy eksperci.

Publikacja: 07.10.2014 09:50

Czarny scenariusz dla Rosji

Foto: Bloomberg

Sytuacja polityczna doprowadziła w tym roku do spadku obrotów rosyjskiego handlu zagranicznego, do dewaluacji rubla, odpływu kapitału i lokat ludności, do dalszego spadku inwestycji oraz konsumpcji krajowej. Tak oceniają sytuację w rosyjskiej gospodarce autorzy raportu państwowego banku rozwoju – WEB. W poniedziałek dolar przekroczył w Rosji kolejną magiczną granicę – 40 rubli, a euro – 50 rubli.

Natalia Akindinowa z Centrum rozwoju WEB zaprezentowała raport na zakończonej w weekend konferencji ANCEA – pozarządowego Związku Niezależnych Centrów Rozwoju Gospodarczego. ANCEA skupia 53 instytuty ekonomiczne w Rosji i często organizuje debaty na aktualne tematy gospodarcze.

Na razie tylko wolniej

Akindinowa przypomniała, że w pierwszym półroczu rosyjska gospodarka spowolniła do 1 proc. PKB przy przyspieszonej do 8 proc. inflacji. Jeżeli w drugim półroczu tempo będzie podobne, na koniec roku wzrost PKB będzie zerowy.

– Stagnacja to przez dwa najbliższe lata najbardziej optymistyczny scenariusz, i to możliwy tylko wtedy, gdy sankcje Zachodu zostaną zdjęte w pierwszej połowie 2015 r. To warunek niezbędny, by przywrócić kontakt z gospodarką światową, ale niewystarczający do wzrostu: potrzebne są reformy – uważa Akindinowa.

Jeżeli sankcje zostaną w przyszłym roku utrzymane, to Rosję czeka recesja w latach 2015–2016. Nasili się w tym czasie odpływ kapitału, przyspieszy spadek wartości rubla, deficyt surowcowy spowoduje spadek inwestycji.

Wysoka inflacja spowoduje zaś spadek realnych dochodów Rosjan.

Budżet nie wytrzyma

Eksperci są zdania, że budżet państwa nie będzie w stanie wrócić do polityki zwiększonych wydatków, a indeksacja świadczeń będzie poniżej inflacji. Do spadku popytu wewnętrznego i inwestycji dojdą problemy z eksportem surowców. Kłopoty z tym eksportem to pochodna zachodniego embarga na technologie i urządzenia wydobywcze.

To wszystko spowoduje spadek PKB Rosji w przyszłym roku o 1,6 proc., w 2016 r. PKB zmniejszy się o 0,3 proc. Gdyby temu towarzyszył spadek cen ropy ze 100 dol. za baryłkę do 85 dol., recesja będzie jeszcze głębsza – odpowiednio 2,1 proc. i 1,4 proc.

Akindinowa ostrzega, że rosyjskie embargo powoduje większą ingerencję państwa w gospodarkę oraz próby wyrównania strat drogą administracyjną, np. poprzez kontrolę cen. Zerwanie kontraktów z zachodnimi kontrahentami doprowadzi z kolei do przejmowania własności przez państwo.

Natalia Wołczkowa z ANCEA zwróciła uwagę, że rosyjskie embargo na zachodnią żywność obróciło się przeciwko Rosjanom.

– Nie jesteśmy w stanie wypełnić braków naszą produkcją. Zakupy żywności z krajów objętych embargiem spadły o 70–90 proc., a z innych kierunków wzrosły o 10–50 proc. PKB Rosji straci na embargu 0,6 proc., a dla krajów Unii i dla USA efekt zakazu będzie bliski zera. Zyskają na tym tylko Ameryka Łacińska i Białoruś – twierdzi Wołczkowa.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki i.trusewicz@rp.pl

Już 40 rubli za dolara

Rano w poniedziałek na giełdzie walutowej w Moskwie dolar kosztował 40,04 rubla (8 kopiejek więcej), a euro 50,15 rubla (+ 22 kopiejki). Koszyk dwóch walut (0,55 dolara + 0,45 euro) podrożał o 14 kopiejek, do 44,6 dol. Nikołaj Podlewskich, analityk Zurych Capital, jest zdania, że nowy kurs korzystnie wpłynie na wzrost sprzedaży walut, bo po stronie sprzedających będzie Bank Rosji.

W piątek Bank Rosji rozszerzył o 10 kopiejek korytarz kursowy dla koszyka dwóch walut.

Oleg Abielew z Riscom Trust jest zdania, że jest zbyt mało interwencji banku centralnego, by skutecznie powstrzymać słabnięcie rubla. – Przekroczenie psychologicznej granicy 40 rubli za dolara jest i nieprzyjemne, i nieoczekiwane dla wielu uczestników rynku – uważa Abielew.

Zdaniem agencji Fitch do końca 2015 r. rezerwy walutowe Rosji zmniejszą się o 15 proc. w wyniku m.in. interwencji na rynku walutowym.

Sytuacja polityczna doprowadziła w tym roku do spadku obrotów rosyjskiego handlu zagranicznego, do dewaluacji rubla, odpływu kapitału i lokat ludności, do dalszego spadku inwestycji oraz konsumpcji krajowej. Tak oceniają sytuację w rosyjskiej gospodarce autorzy raportu państwowego banku rozwoju – WEB. W poniedziałek dolar przekroczył w Rosji kolejną magiczną granicę – 40 rubli, a euro – 50 rubli.

Natalia Akindinowa z Centrum rozwoju WEB zaprezentowała raport na zakończonej w weekend konferencji ANCEA – pozarządowego Związku Niezależnych Centrów Rozwoju Gospodarczego. ANCEA skupia 53 instytuty ekonomiczne w Rosji i często organizuje debaty na aktualne tematy gospodarcze.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Finanse
Otwarcie na dialog, czekanie na konkretne działania
Finanse
Putin gotowy na utratę zamrożonych aktywów. Już nie chce kupować boeingów
Finanse
Donald Trump wybiera nowego szefa Fed. Kandydat musi spełniać podstawowy warunek
Finanse
Holistyczne spojrzenie na inwestora