- Zrealizował się rozważany przez nas scenariusz alternatywny przewidujący głębszą niż o 25 pb obniżkę stóp – komentuje Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agrucole. - Równocześnie Rada obniżyła stopę lombardową o 100 pb do 3 proc. i utrzymała stopę depozytową na niezmienionym poziomie 1 proc. Oznacza to silne obniżenie - o 400 pb - maksymalnego pułapu oprocentowania kredytów dla gospodarstw domowych, ustalonego zgodnie z tzw. ustawą antylichwiarską na poziomie czterokrotności stopy lombardowej, co będzie oddziaływać w kierunku zwiększenia popytu na kredyty konsumpcyjne - dodaje.
Zgodnie z treścią komunikatu po posiedzeniu głównym uzasadnieniem dla relatywnie silnego złagodzenia polityki monetarnej były "napływające dane które wskazują na spowolnienie dynamiki aktywności gospodarczej oraz wzrost ryzyka utrzymania się inflacji poniżej celu w średnim okresie". W komunikacie znalazło się również sformułowanie sygnalizujące wysokie prawdopodobieństwo dalszego łagodzenia polityki monetarnej: "Rada nie wyklucza dalszego dostosowania polityki pieniężnej jeśli napływające informacje, w tym listopadowa projekcja NBP, potwierdzą istotne ryzyko utrzymania się inflacji poniżej celu w średnim okresie".
Na konferencji prezes NBP Marek Belka poinformował, że decyzja nie została podjęta jednomyślnie. Podkreślił on, że intencją Rady było skoncentrowanie korekty stóp w czasie, a ewentualne dalsze złagodzenie polityki pieniężnej powinno nastąpić "stosunkowo szybko". Jego zdaniem do silniejszej obniżki stóp skłoniła Radę przede wszystkim ocena perspektyw wzrostu gospodarczego, zgodnie z którą większość członków Rady uznaje jego przyspieszenie w najbliższych kwartałach za mało prawdopodobne. Belka dodał również, że inflacja w Polsce będzie utrzymywać się na bardzo niskim poziomie w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej, przy czym Rada uznaje notowaną od lipca deflację za zjawisko przejściowe.
- Biorąc pod uwagę treść komunikatu po posiedzeniu RPP oraz cytowane wyżej wypowiedzi prezesa podtrzymujemy naszą prognozę, zgodnie z którą w IV kw. Rada zdecyduje się na obniżenie stóp procentowych łącznie o 75 pb – wyjaśnił Borowski. - Uważamy, że kolejna redukcja stóp o 25 pb nastąpi w listopadzie, a wniosek o obniżkę w tej skali poprą Marek Belka, Elzbieta Chojna-Duch, Anna Zielińska-Głębocka, Jerzy Osiatyński i Andrzej Bratkowski. Wsparciem dla naszej prognozy jest silne spowolnienie wzrostu gospodarczego w Polsce w III kw. oraz odnotowana w tym okresie deflacja, która najprawdopodobniej utrzyma się w IV kw – dodał.
W jego ocenie w efekcie, zarówno wzrost gospodarczy, jak i inflacja w II półroczu br. ukształtują się na poziomie istotnie niższym niż przewidywała lipcowa projekcja inflacji. Borowski przypomina, że w III kw. odnotowano również wyraźne pogorszenie koniunktury w strefie euro, w tym w szczególności silny spadek aktywności w niemieckim przetwórstwie. Ponadto, od połowy czerwca, a więc od momentu zamknięcia założeń do lipcowej projekcji NBP, cena ropy Brent obniżyła się o ok. 22 proc. W konsekwencji, średnioterminowa ścieżka inflacji w projekcji listopadowej ukształtuje się najprawdopodobniej na poziomie istotnie niższym niż przewidywała lipcowa projekcja NBP.