Po tym jak w ubiegłym roku rząd zakazał otwartym funduszom emerytalnym inwestycji w obligacje skarbowe, część analityków prognozowała, że może to pomóc w rozkręceniu raczkującego polskiego rynku dłużnych papierów emitowanych przez przedsiębiorstwa.
I faktycznie, w pierwszej połowie roku OFE wyjątkowo chętnie zwiększały zaangażowanie w tego typu aktywa. Od stycznia do października wartość obligacji korporacyjnych w portfelach funduszy wzrosła o blisko 2 mld zł, osiągając poziom niemal 8,5 mld zł. Jednak końcówka roku 2014 i początek 2015 to wyraźna stagnacja, a nawet odwrócenie trendu. Na koniec stycznia OFE miały takich papierów już za mniej niż 8 mld zł.
Brak zainteresowania
W tym czasie było kilka dużych emisji. W grudniu mBank sprzedał dług o wartości 0,75 mld zł, ING Bank Śląski 0,3 mld zł, a Bank Pocztowy za prawie 0,2 mld zł. OFE miały więc możliwość zwiększania zaangażowania, lecz z niej nie skorzystały.
– Rzeczywiście, aktywność OFE na rynku obligacji korporacyjnych jest mniejsza – mówi nam Marek Warmuz, zarządzający funduszami obligacji Union Investment TFI. – Fundusze emerytalne obejmują zdecydowanie mniej nowych emisji, a limity inwestycyjne nie są przez nie w pełni wykorzystane – dodaje.