We wtorek 14 maja mija 35 lat od premiery filmu „Seksmisja" Juliusza Machulskiego. Czy dziś taki film mógłby powstać?
Już w latach 80. pojawiały się opinie, że kobiety zostały ukazane tam w negatywnym świetle. W dzisiejszych czasach scenariusz mógłby wzbudzić jeszcze większe poruszenie, zwłaszcza w środowiskach feministycznych. Musimy jednak pamiętać, że Juliusz Machulski pokazał świat autorytarny. Realia, w których z góry narzucany jest określony pogląd na rzeczywistość. Słynny zwrot „Kopernik była kobietą" jest jednym z najlepszych przedstawień polityki historycznej w polskim kinie. Pokazano, jak się tworzy nową historię.
Jak wytłumaczyć fenomen tego filmu?
Trafił idealnie w swój czas. W okresie szarej rzeczywistości dostarczał sporej dawki humoru. Jednocześnie łatwo można było odnaleźć odniesienia do ówczesnej sytuacji politycznej. „Seksmisja" odwoływała się również do życia codziennego, stereotypów. Później film Machulskiego na stałe wszedł do naszej kultury.
Jerzy Stuhr tworzył fantastyczny duet z Olgierdem Łukaszewiczem.