Kiedy Janowska tańczyła na stole

„Złote lata Paparazzich" we wrocławskim Muzeum Teatru im. Henryka Tomaszewskiego to wdzięczne przypomnienie potęgi kinematografii lat 60.

Aktualizacja: 06.08.2019 21:22 Publikacja: 06.08.2019 18:13

Alina Janowska tańczy na stole na Lido, 1961 r.

Alina Janowska tańczy na stole na Lido, 1961 r.

Foto: materiały prasowe

Zobaczyć można 60 czarno-białych zdjęć filmowych gwiazd uchwyconych przez Gianfranco Tagliapietra, nestora włoskich fotografików, plon jego pracy na festiwalach filmowych w Wenecji.

Na wystawie, która koncentruje się na festiwalach lat 60., poza wieloma znanymi postaciami kina włoskiego – takimi jak Federico Fellini, Gina Lollobrigida, Marcello Mastroianni, Rosanna Schiaffino, Michelangelo Antonioni, Monica Vitti, Anna Magnani, Pier Paolo Pasolini – zobaczyć można również fotografie Burta Lancastera, Paula Newmana, Catherine Deneuve, Bustera Keatona, a także słynnej divy Marii Callas i anonimowych, aczkolwiek atrakcyjnych kandydatek na gwiazdy oznaczonych na wystawie jako „starletki".

Atrakcją są też trzy niepublikowane dotąd fotografie polskiej aktorki Aliny Janowskiej (1923–2017) z uroczystości na Lido w Wenecji po projekcji filmu „Samson" Andrzeja Wajdy (1961). Pokazują rozbawioną i roztańczoną, także na stole, aktorkę pośród przyglądających się jej z sympatią widzów.

Pojęcie „Paparazzo", którym określa się fotografów polujących na zdjęcia znanych osób, wywodzi się z filmu „Dolce vita" (1960) Felliniego, gdzie występuje natarczywy fotograf Paparazzo.

– Fotografowanie gwiazd nie było wtedy ani doceniane, ani traktowane jako osobna profesja – wspominał na otwarciu wystawy Gianfranco Tagliapietro. – Wszystko robiło się z pasji – nawet bez wynagrodzenia. Bywało, że fotograf miał do dyspozycji jeden aparat i rolkę filmu.

Na festiwalu w Wenecji było tylko jedno „telefoto", czyli urządzenie służące do przesłania wywołanego gotowego zdjęcia. Dzwoniło się i wysyłało, taki proces trwał około 15 minut.

– Ale były inne, o znamionach przyjaźni, relacje między fotografami i gwiazdami – mówi fotograf. – Wiele z nich prosiło o zdjęcia, żeby trafić na łamy czasopism. Robiłem zdjęcie amerykańskiej aktorki Carroll Baker z włoskim piosenkarzem Tony Renisem, zanim został zwycięzcą festiwalu w San Remo. Moje zdjęcie muzyka z gitarą stało się jego wizytówką, częścią wizerunku. Mówię o tym z nostalgią. Kiedy niedawno fotograf chciał zrobić nieoficjalne zdjęcie Sylvestrowi Stallone, pobił go ochroniarz.

– W magicznych latach 60. kultura kwitła. To czas, który mocno zmienił Włochy – mówił Sebastiano Giorgi, kurator wystawy i dziennikarz. – Ten czas skończył się kontestacją 1968 roku. Na festiwalu w Wenecji zaniechano wtedy przyznawania nagród, bo uznano je za przejaw konserwatyzmu. Polskie filmy często pojawiały się w tym czasie na festiwalach – „Samson" Wajdy czy „Matnia" Romana Polańskiego. A wszystko działo się przecież w niesprzyjających czasach żelaznej kurtyny.

Gianfranco Tagliapietro jest nadal czynnym fotoreporterem dokumentującym życie Wenecji. W 2005 roku ukazał się album „Lidhollywood" ze 134 czarno-białymi zdjęciami upamiętniającymi kult gwiazd na galach weneckiego festiwalu w latach 60.

Wystawa, będącą częścią programu Festiwal Nowe Horyzonty, potrwa do 20 października.

Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu