Po mamie odziedziczył pan poczucie rytmu?
W czasie wojny było w domu sporo płyt, w tym wiele nagrań Fogga. Słuchałem ich na gramofonie z tubą. Ojciec śpiewał, a mama wieczorami grała na mandolinie. Teraz przypominam sobie, że dziadek ze strony mamy sam zrobił skrzypce. Pamiętam stare łódzkie podwórze na Franciszkańskiej, pamiętał, jak grał.
Zawsze był pan amantem, a perkusiści też cieszą się niezwykłym powodzeniem wśród kobiet.
To prawda. Miarą popularności była liczba papierosów rzucanych mi do bębna. Kiedy ojciec rozkręcił jeden z nich, znalazł 200 sztuk. Będąc perkusistą uczyłem się aktorstwa. Obserwowałem z podestu pary, dziewczynę z chłopakiem, analizowałem, czy się lubią, czy to pierwsze spotkanie, czy już wyszli z sali, całowali się czy może coś więcej... Było fajnie czy nie? Czytałem z ich zachowania, robiłem analizę psychologiczną. To mnie rajcowało. Kiedy dziewczyna zostawała sama, schodziłem na parkiet, tańczyłem z nią, dowiadywałem się, co się stało. Patrzyłem na miłość. Jak ludzie są coraz bliżej siebie, tulą się, są razem, rozstają. Na weselach - tam się działo! Stosunki rodzinne, zdejmowanie wianka, młodożeńcy wyszli, wrócili, ona płacze, coś jest nie tak. To była książka do nauki aktorstwa. Bywały też sytuacje zabawne. Podchodzi zawiany gość i prosi o "Tango cipa". Pytamy, o co chodzi. "Cipamiętasz tę noc w Zakopanem!". I graliśmy. Trudno było przeżyć, bo przychodzili się też napić. I tak przez dwie noce.
Często pan schodził z estrady, żeby wyrwać dziewczynę?
Często nie, bo nie było za wiele wspaniałych dziewcząt! Częściej chciałem dowiedzieć się czegoś o nich, bo od początku chciałem być aktorem. Chodziłem co niedziela do kina Wars na bałuckim rynku. Przez cały tydzień nie jeździłem tramwajem, zasuwałem piechotą i tak oszczędzałem 25 groszy na filmowy seans. Podziwiałem na ekranie Tarzana granego przez Weissmüllera, Douglasa Fairbanksa. Chciałem być taki jak oni. Fruwać na linach. Takie urządzaliśmy na podwórku zabawy. Gdy mój syn Julek był malutki, z nim również bywałem w kinie co niedziela na amerykańskich filmach akcji. Miał 12 lat, kiedy powiedział, że będzie reżyserem.