Kino dokumentalne przeżywa renesans. Rośnie bowiem zain-teresowanie widzów tym, co autentyczne i przeżyte przez bohaterów, o których opowiada film. Dokumenty nagrodzone w tym roku charakteryzuje bardzo osobiste spojrzenie na odkrywaną tematykę.
[srodtytul]Życie po przemianie [/srodtytul]
Peter Liechti w uhonorowanym Nagrodą Millennium refleksyjnym dokumencie odważnie opowiedział o ostatecznej decyzji zerwania z życiem. Bohater “Odgłosów robaków – zapisków mumii” nie potrafi znaleźć w nim żadnego sensu. Świat odczuwa bardzo głęboko – lecz jako obcy i niezrozumiały. Nie może i nie chce dłużej godzić się na jego niesprawiedliwe reguły. Nie ma już siły się dostosowywać. To, co o nim wiemy, to kilka mało znaczących faktów. Reżyser opowiada o dążeniu do samobójstwa poprzez rekonstrukcję dziennika człowieka, który postanawia zagłodzić się na śmierć w lesie. Zapiski odnajduje przy zmumifikowanych zwłokach myśliwy.
To, co robi największe wrażenie w filmie Liechtiego, to siła, z jaką autor nie wahał się poruszyć niepopularnego przekonania, że kontynuacja życia pozbawionego znaczenia nie jest konieczna.
Polsko-niemiecki dokument Bartka Konopki – “Królik po berlińsku” – zdobył Nagrodę Magicznej Godziny przyznawaną filmom trwającym nie więcej niż 70 minut. Na przykładzie tych sympatycznych zwierząt (zamieszkujących niegdyś pas ziemi niczyjej przy murze berlińskim) reżyser zanalizował zjawisko nieprzystosowania się do życia “homo sovieticusa” w wolnym świecie.