Bardzo długo rodzi się ta filmowa opowieść o Violetcie Villas, najbardziej fascynującej i kontrowersyjnej gwieździe epoki PRL, jedynej polskiej wokalistce, która odniosła sukces na rynku amerykańskim. Film „Dzięcioł i Violetta” był już zapowiadany dziewięć lat temu, wycofało się jednak studio, w którym miał powstać, projekt blokowała TVP i oczywiście brakowało pieniędzy do zbilansowania budżetu.
Czytaj więcej
Nie lubię dzielenia kina na biznes i sztukę. Najciekawsze rzeczy powstają w połączeniu tych sfer...
Prace ruszyły ponownie półtora roku temu jako produkcja polsko-bułgarska. Producentem została niezależna firma polska Lava Films, znana także na rynku zagranicznym, m.in. z wielokrotnie nagradzanej i nominowanej do Oscara „Dziewczyny z igłą” Magnusa von Horna.
Scenariusz napisany z rodziną Violetty Villas
Reżyserką filmu o Violetcie Villas jest Karolina Bielawska, autorka m.in. poruszającego, niezwykle intymnego dokumentu „Mów mi Marianna”. Była to opowieść o mężczyźnie, który przekroczywszy czterdziestkę zdecydował się na korektę płci i dąży do celu samotnie, nie znajdując wsparcia u bliskich. Film zdobył prawie 30 nagród na festiwalach krajowych i zagranicznych, w tym także Orły Hollywoodzkie na festiwalu w Los Angeles. Sama reżyserka otrzymała nominację do Paszportu „Polityki”.