Wrocław lubi radykalne kino

Era Nowe Horyzonty. "Głód" Steve'a McQueena zdeklasował rywali. Konkurs polski wygrała "Wojna polsko-ruska" Xawerego Żuławskiego

Publikacja: 02.08.2009 22:00

Michael Fassbender w "Głodzie" jako Bobby Sands, irlandzki terrorysta podejmujący więzienną głodówkę

Michael Fassbender w "Głodzie" jako Bobby Sands, irlandzki terrorysta podejmujący więzienną głodówkę

Foto: Era Nowe Horyzonty

Wrocławski festiwal rozwija się w błyskawicznym tempie. Dzięki gościnnemu miastu i hojnemu sponsorowi Erze nie cierpi na brak funduszy. I to się czuje. W tym roku w programie znalazło się ponad 550 filmów, w tym 250 fabularnych. Pojawiły się nowe przeglądy, np. konkurs filmów o sztuce czy sekcje Trzecie Oko i dokumenty eseje.

Były retrospektywy, dzięki którym polscy kinomani mieli szansę poznać wielkie, a nieznane dotąd u nas postaci światowego kina, jak choćby Tajwańczyka Tsai Ming-lianga, Kanadyjczyka Guya Maddina czy szwedzkiego mistrza Jana Troella. Były wystawy i instalacje.

W ciągu 11 dni festiwal gościł twórców prezentowanych filmów, czołówkę reżyserów węgierskich, przedstawicieli nowej fali kina kanadyjskiego. Pod salami kin Helios i Warszawa tłoczyli się młodzi widzowie, wrocławianie oglądali filmy pod gołym niebem, na rynku, a festiwalowy klub Arsenał rozbrzmiewał do rana gwarem.

W tym roku można było obejrzeć nowe filmy Hanekego, Almodovara czy Wendersa, ale to nie dzieła mistrzów grają we Wrocławiu pierwsze skrzypce. Era Nowe Horyzonty stawia na kino radykalne, dalekie od politycznej poprawności, nowoczesne w formie, niepokojące. I takie właśnie filmy znalazły się w głównym konkursie.

[srodtytul]Zwycięża realizm[/srodtytul]

Publiczność podbił eksperymentalny „Tlen" Iwana Wyrypajewa – złożona z dziesięciu rapowych teledysków opowieść o mężczyźnie, który zabił żonę, bo zakochał się w pięknej rudowłosej dziewczynie (w tej roli urzekająca Karolina Gruszka). Zwracała uwagę „Helen" Christine Molloy i Joe Lawroya o poszukiwaniu miłości i tożsamości przez niekochaną dziewczynę. Podobał się dramat namiętności „Jezioro" Philippe'a Grandrieux. Szokowali okrucieństwem „Wycieńczeni" Kima Goka. Ale rywali zdeklasował „Głód".

Film Steve'a McQueena opar- ty jest na autentycznych wydarzeniach. Na początku lat 80. dziesięciu skazanych na więzienie bojowników IRA zdecydowało się na głodowy strajk. Protestowali przeciwko pozbawieniu ich przez rząd brytyjski statusu więźniów politycznych. McQueen pokazał ostatnie tygodnie życia jednego z nich – Bobby'ego Sandsa.

Ten wstrząsający film dzieli się na trzy części. Pierwsza to potwornie realistyczna opowieść o gehennie Sandsa w więzieniu. Sands jest katowany, upokarzany, odzierany z ludzkiej godności przez strażników. W drugiej części kamera w długim, 17-minutowym, ujęciu rejestruje rozmowę Sandsa z księdzem z Belfastu. Nie dywagują na tematy polityczne. Zastanawiają się nad celowością strajku głodowego. Wreszcie 66 dni umierania Sandsa pokazanych z najdrobniejszymi detalami, bo McQueen nie oszczędza widzowi niczego.

Wielką kreację tworzy aktor Michael Fassbender, który dla tej roli przeszedł drakońską dietę, zamieniając się niemal w człowieka widmo.

Oglądając ten film, trudno nie pomyśleć, że przecież Sand był terrorystą skazanym na 30 lat więzienia. Ale McQueen celowo unika polityki i ideologii. Mówi o prawie człowieka do godności. O tym, że w praworządnym państwie nie może obowiązywać zasada oko za oko.

[srodtytul]Masłowska znów górą[/srodtytul]

Wiele emocji wzbudza we Wrocławiu konkurs filmów polskich. W tym roku, dość niefortunnie, zmieszały się w nim filmy ubiegłoroczne, głośne, pokazywane już na krajowych i zagranicznych festiwalach, i obrazy premierowe. Wydarzeniem stał się pierwszy aktorski obraz animatora Piotra Dumały. Ascetyczny i surowy „Las" jest opowieścią o odchodzeniu i pustce, jaką zostawia po sobie człowiek.

Bohaterem przeglądu był aktor Borys Szyc, który stworzył znakomite kreacje w „Handlarzu cudów" Jarosława Szody i Bolesława Pawicy oraz w „Wojnie polsko-ruskiej" Xawerego Żuławskiego. Ten ostatni film najbardziej spodobał się międzynarodowemu jury. Za najlepszy debiut uznano „Galerianki" Katarzyny Rosłaniec – opowieść o nastoletnich dziewczynach, która przed miesiącem wygrała festiwal Młodzi i Film w Koszalinie.

[ramka][b]Steve McQueen:artysta wizualny, reżyser[/b]

Oprócz imienia i nazwiska nic go nie łączy z aktorem legendą, bohaterem "Bullitta". Steve McQueen ma 40 lat, mieszka w Londynie, jest znanym i cenionym artystą wizualnym.

Jego pierwszy film "Głód" przez członków Europejskiej Akademii Filmowej został uznany za najlepszy debiut ubiegłego roku. Dostał też Złotą Kamerę festiwalu canneńskiego w 2008 roku, tytuł największego odkrycia na festiwalu w Toronto i BAFTĘ dla filmowej nadziei. Zgarnął laury na imprezach w Chicago, Tallinie, Sydney, Montrealu, Sztokholmie. Teraz do tych wyróżnień dodał jeszcze nagrodę w konkursie wrocławskim.

– Miałem 11 lat, kiedy moi rodzice codziennie oglądali w telewi- zji relacje z głodówki Bobby'ego Sandsa – mówi. – Z tamtych wydarzeń zostało jedynie 90 sekund dokumentalnych zdjęć, a ludzie mają słabą pamięć. Historia się powtarza. Dziś mamy Abu Ghraib, Guantanamo, Irak. Dlatego zrobiłem ten film. [i]bh[/i] [/ramka]

[ramka][b]Konkurs Nowe Horyzonty[/b]

[b]Grand Prix:[/b] „Głód” Steve’a McQueena

[b]Nagroda krytyków:[/b] „Głód” Steve’a McQueena

[b]Nagroda publiczności:[/b] „Tlen” Iwana Wyrypajewa

[b]Konkurs Nowe Filmy Polskie[/b]

[b]Wrocławska Nagroda Filmowa:[/b] „Wojna polsko-ruska” Xawerego Żuławskiego

[b]Nagroda za debiut:[/b] Katarzyna Rosłaniec („Galerianki”)

[b]Konkurs Filmy o sztuce[/b]

[b]Nagroda:[/b] „FLicKeR” Nika Sheehana

[b]Wyróżnienie:[/b] „Dubel” Johana Grimonpreza

[b]Konkurs Polskie Filmy Krótkometrażowe [/b]

[b]Dokument:[/b] „Szczęściarze” Tomasza Wolskiego

[b]wyróżnienie:[/b] „Incantatio” Tomasza Wysokińskiego

[b]Fabuły:[/b] „Incydent” Jana Kwiecińskiego

[b]wyróżnienie:[/b] „Wesołych świąt” Tomasza Jurkiewicza

[b]Animacje:[/b] „Marionetki” Michała Mroza i Marty Szymanek

[b]wyróżnienie:[/b] „Sycylijska pchła” Marcina Giżyckiego

[b]Konkurs Europejskie filmy krótkometrażowe:[/b]

[b]Dokument:[/b] „Ostatnia podróż Maryse Lucas” Davida Ledoux i Artusa de Lavilleon

[b]Fabuła:[/b] „Czarodzieje” Gaspera Snuderla

[b]Animacja:[/b] „Najada” Nadii Micault i Lorenzo Nanniego [/ramka]

Film
Mastercard OFF CAMERA: Kraków zalany słońcem i ciekawymi filmami
Film
Największe katastrofy finansowe Hollywood ostatnich miesięcy. Na liście gwiazdy
Film
Nieznane wywiady papieża Franciszka
Film
Bono gwiazdą Cannes. Na festiwalu odbędzie się premiera dokumentu o muzyku U2
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Film
Film o kocie, który ucieka po gigantycznej powodzi, podbił świat
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne