Jedno z najświetniejszych dokonań polskiego kina poddane zostało cyfrowej rekonstrukcji.
Od wczoraj nową jakość filmu prezentuje kino Kultura.
– Kiedy przed laty przeczytałem scenariusz, byłem olśniony.
Z powodu kłopotów produkcyjnych ostateczny efekt nie był taki, jaki mógł być. Ale i tak to najmądrzejszy obraz, przy jakim pracowałem – zapewnia Weber.
Film długo czekał na dopuszczenie do realizacji. Zdjęcia, które szykowano na wiosnę, zaczęły się w październiku. Chociaż akcja toczy się w środku lata. Specyficznego, mistycznego. W upale, w którym wszystko nadzwyczaj szybko i przesadnie dojrzewa.