Społeczeństwo, które straciło moralny kompas

Publiczność i krytycy dobrze przyjęli "Matkę Teresę od kotów" Pawła Sali

Publikacja: 07.07.2010 19:06

Przejmującą kreację w filmie "Trzy sezony w piekle" stworzyła Karolina Gruszka © Lucie Jansch

Przejmującą kreację w filmie "Trzy sezony w piekle" stworzyła Karolina Gruszka © Lucie Jansch

Foto: materiały prasowe

To mocny i nowocześnie opowiedziany film – ocenia Anna Franklin, szefowa portalu internetowego Film New Europe.

– Interesujący obraz, ze świetnymi zdjęciami, ciekawą muzyką i doskonałymi rolami, zwłaszcza młodych aktorów – dodaje Roland Rust, dyrektor festiwalu filmowego w Cottbus.

"Matka Teresa od kotów" jest oparta na faktach.

Taka zbrodnia zdarzyła się naprawdę, 12 lat temu, w Warszawie – mówi Paweł Sala. – Dwaj bracia, 22-letni i 12-letni, zabili matkę i przez jakiś czas ukrywali jej ciało w mieszkaniu. Kiedy przeczytałem o tym, przeżyłem szok. Mam nadzieję, że podobnie zareagują widzowie. W filmie nie próbowałem dokładnie odtwarzać okoliczności zbrodni. Nie spotykałem się ze skazanymi na więzienie i poprawczak chłopcami. Nie chciałem pasożytować na tragedii tej rodziny. Uważam, że nie wolno ingerować w cudze życie, jeśli nie można pomóc. Na pytania dziennikarzy o gatunek filmu Sala odpowiada, że nakręcił antykryminał.

– W kryminale chcemy odkryć, kto zamordował – wyjaśnia. – Tu wiemy od początku. Z brukowego tematu starałem się zrobić kino społeczne. Rzeczywiście, w pierwszych scenach jesteśmy świadkami aresztowania chłopców. Potem cofamy się coraz głębiej w przeszłość. – To naturalny odruch – mówi Sala. – Człowiek, który doświadczył wielkiej traumy, szuka momentu, w którym nastąpił błąd, kiedy można było jeszcze uniknąć tragedii.

Część zagranicznych recenzentów zgłaszała jednak obiekcje. – Twórcy próbują znaleźć korzenie zła, ale ja po obejrzeniu filmu dalej nie wiem, co się w tej rodzinie stało i dlaczego ten chłopak zabił? Czy coś przeoczyłam? – pyta mnie zdezorientowana krytyczka z Izraela Edna Fainaru.

Ale być może właśnie o tę konsternację Sali chodziło.

– Nie oskarżam ani rodziców, ani dzieci – mówi. – Na początku filmu wiadomo, kto jest ofiarą, kto oprawcą. W finale nie ma takiej pewności. I o tym jest ten film. Próbowałem opowiedzieć o przemianach, jakie zachodzą w naszym społeczeństwie i sprawiają, że tracimy moralny kompas i kontakt z innymi ludźmi. Chciałbym, żeby widz też się zastanowił, dlaczego bohaterowie "Matki Teresy..." nie potrafią się odnaleźć.

Ja tę konwencję kupuję – mówi Franklin. – Lubię filmy, które zadają pytania, niekoniecznie dając na nie odpowiedzi.

Bardzo dużym zainteresowaniem cieszył się w Karlowych Warach "Rewers" Borysa Lankosza, pokazywany jako jeden z dziesięciu tytułów w sekcji "Teraz Europa!", przygotowanej przez krytyków poważnego amerykańskiego pisma branżowego "Variety". "Film pełen odniesień do polskiej tradycji i historii kina, balansujący między konwencjami, mądry, złożony i okraszony szczyptą czarnego humoru" – pisała w zamieszczonej w tym piśmie recenzji Alissa Simon. Sam Lankosz przyleciał do Czech z Nowego Jorku tylko na jeden dzień i był oblegany przez dziennikarzy i dyrektorów festiwali.

W sekcjach pobocznych pojawiły się dwa inne polskie tytuły: "Beats of Freedom – Zew wolności" Wojciecha Słoty i Leszka Gnoińskiego oraz etiuda "Przyrzeczona" Lesława Dobruckiego. Ale mieliśmy jeszcze jedno polonicum. W filmie Tomasa Masina "Trzy sezony w piekle" jedną z głównych ról zagrała Karolina Gruszka. Stworzyła przejmującą kreację kochanki poety Egona Bondy'ego w trudnej końcówce lat 40. Początkowo wyluzowana, pełna wdzięku i seksu, wyrafinowana dziewczyna z praskiej bohemy, pod koniec dojrzała młoda kobieta, której przychodzi dokonywać najważniejszych życiowych wyborów. Dzięki tej roli Gruszka jest tu jedną z poważnych kandydatek do nagrody aktorskiej.

To mocny i nowocześnie opowiedziany film – ocenia Anna Franklin, szefowa portalu internetowego Film New Europe.

– Interesujący obraz, ze świetnymi zdjęciami, ciekawą muzyką i doskonałymi rolami, zwłaszcza młodych aktorów – dodaje Roland Rust, dyrektor festiwalu filmowego w Cottbus.

Pozostało 93% artykułu
Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu