Kierunek: Norwegia

Przed nami tydzień z kinem skandynawskim, które tak w Polsce lubimy. W Kino.Lab obejrzymy produkcje z Norwegii, zaś w Iluzjonie – z Danii

Publikacja: 25.09.2010 11:40

Nie będzie odgrzewanych kotletów – wszystkie filmy są dla nas świeże, ponieważ w dziewięćdziesięciu dziewięciu procentach nigdy nie były dystrybuowane ani pokazywane w Polsce.

Na początek rozpoczynającego się w piątek norweskiego przeglądu, złożonego z siedmiu obrazów, zobaczymy dwunastominutową impresję Mortena Skalleruda „A Year Along the Abandoned Road”. Muzyka Jana Garbarka towarzyszy w niej – oglądanemu z prędkością 50 tysięcy razy większą niż normalnie – rokowi z „życia” wiejskiej drogi.

Pozostałe filmy to obrazy fabularne będące typową dla skandynawskiego kina mieszanką ciekawych tematów, oryginalnych bohaterów i czarnego humoru. Widzom spodoba się ciepła historia miłosna „Winterland” Hishama Zamana, w której kurdyjski imigrant – świetnie zintegrowany z norweskim otoczeniem – poszukuje żony.

Także o miłości – homoseksualnym uczuciu nastolatka – opowiada „Mężczyzna, który kochał Yngve” Stiana Kristiansena. To najlepszy norweski film 2008 roku, także m.in. w kategorii obrazu dziecięco-młodzieżowego.

Jednak najbardziej reprezentatywny dla tego, co najlepsze w norweskim kinie, jest komediodramat „Spadające niebo” Gunnara Vikene. Bohaterami są tu pacjenci szpitala psychiatrycznego, z których jeden jest pewien, że na głowę spadnie mu meteor, pragnie więc uratować od śmierci siebie i ukochaną z oddziału Juni (zagrała ją Maria Bonnevie, znana nam m.in. z „Księgi Diny”). Ciekawych postaci jest tu bez liku, m.in. psychiatra na granicy załamania nerwowego, niemoralny taksówkarz, zdziecinniała matka, pracownik socjalny i sfrustrowany Birmańczyk.

[i] „Kierunek: Norwegia”, Kino.Lab, Centrum Sztuki Współczesnej, Zamek Ujazdowski, ul. Jazdów 2, bilety: 10 i 12 zł, rezerwacje: tel. 22 628 12 71, piątek (24.09) – niedziela (26.09), godz. 17, 17.30, 19, 19.30, 20, 21[/i]

Nie będzie odgrzewanych kotletów – wszystkie filmy są dla nas świeże, ponieważ w dziewięćdziesięciu dziewięciu procentach nigdy nie były dystrybuowane ani pokazywane w Polsce.

Na początek rozpoczynającego się w piątek norweskiego przeglądu, złożonego z siedmiu obrazów, zobaczymy dwunastominutową impresję Mortena Skalleruda „A Year Along the Abandoned Road”. Muzyka Jana Garbarka towarzyszy w niej – oglądanemu z prędkością 50 tysięcy razy większą niż normalnie – rokowi z „życia” wiejskiej drogi.

Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu