Pro: Rafał Świątek
Więcej niż kryminał
Debiut Adriana Panka to wciągająca opowieść kostiumowa o przenikaniu się religii i polityki. Polskie kino historyczne zwykle zajmuje się przywracaniem pamięci o bohaterach. „Daas" wyłamuje się z tej tradycji. Reżyser używa XVIII-wiecznego kostiumu do stworzenia metafory współczesności. Dawno nie było w naszej kinematografii filmu, który skłaniając do intelektualnego wysiłku, uwodziłby zarazem obrazami jak z dzieł Hasa.
Panek przedstawia postać Jakuba Franka, samozwańczego żydowskiego mesjasza, namawiającego Żydów do przejścia na katolicyzm. Jego sekta zdobywa wpływy na wiedeńskim dworze.
Postać proroka poznajemy z perspektywy skrzywdzonego przez Franka polskiego Żyda i radcy tajnej kancelarii w Wiedniu, podejrzewającego sektę o przygotowywanie zamachu stanu. Fabuła przypomina finezyjny kryminał, w którym chodzi o rozwikłanie intencji Franka. Ale film przekracza ramy tej konwencji. Pączkuje w różnych kierunkach, a reżyser świadomie myli tropy. Krok po kroku buduje obraz świata pogrążającego się w chaosie. Ludzie, poszukując nowych idei, które uporządkowałyby ich życie i przywróciły poczucie sensu istnienia, ulegają złudzeniom. Stają się ofiarami manipulacji. Czy nie na tym właśnie polega dramat XXI wieku?