Orzeł 2012 dla "Róży"

Członkowie Polskiej Akademii Filmowej za najlepszy film 2012 roku uznali „Różę”. Film Wojciecha Smarzowskiego zdobył też sześć innych statuetek. 3 Orły pofrunęły do twórców „W ciemności” Agnieszki Holland

Aktualizacja: 19.03.2012 23:48 Publikacja: 19.03.2012 21:32

Orzeł 2012 dla "Róży"

Foto: Materiały Promocyjne

Środowisko filmowe doceniło mocny, niełatwy film rozliczający się z niełatwą historią Mazur po drugiej wojnie światowej, naprawiając krzywdę, jaką wyrządzili mu jurorzy ostatniego festiwalu gdyńskiego Wojciech Smarzowski został uznany za najlepszego reżysera roku, Michał Szczerbic dostał Orla za scenariusz, a Agata Kulesza — za rolę Mazurki, która przeszła przez piekło wojny, gwałtów, upokorzeń i z ogromnym trudem odnajduje w sobie uczucie, które pozwala jej znów uwierzyć w życie. Choćby na chwilę. Nagrody odebrali również Jacek Braciak za drugoplanową rolę męską oraz małżeństwo Katarzyna i Jacek Hamela za dźwięk. Swoje wyróżnienie dała „Róży" także publiczność.

Wielkim konkurentem obrazu Wojciecha Smarzowskiego był nominowany do Oscara film „W ciemności" Agnieszki Holland. Akademicy docenili w nim rewelacyjne zdjęcia Jolanty Dylewskiej, pierwszoplanową rolę Roberta Więckiewicza i drugoplanową Kingi Preis.

Orły za najlepszą scenografię i zdjęcia przypadły Marcelowi Sławińskiemu, Katarzynie Sobańskiej i Dorocie  Roqueplo, którzy wyczarowali świat  XVI-wiecznej Flandrii z obrazu Bruegela w „Młynie i krzyżu" Lecha Majewskiego.

Statuetka dla największego odkrycia roku powędrowała do Jana Komasy, reżysera „Sali samobójców". Film debiutanta, który w kinach obejrzało 800 tys widzów, został też wyróżniony za montaż Bartosza Pietrasa.  Kompozytor Michał Lorenc jest autorem najlepszej muzyki roku — do „Czarnego czwartku" Antoniego Krauze.

Orła za całokształt twórczości dostał Janusz Majewski.

— Mam dobrą wiadomość: dzisiaj na pewno nagrodę dostanie film polski — zażartował na początku gali Maciej Stuhr, lekko i bardzo dowcipnie prowadzący tę uroczystość.

W konkurencji były oczywiście wyłącznie rodzime filmy, ale ogromnie cieszy, że środowisko filmowe doceniło tytuł tak głęboko osadzony w polskiej historii, a jednocześnie tak pięknie opowiadający o sile życia, o godności i człowieczeństwie, które można zachować nawet w najtrudniejszych czasach.

Tam gdzie są wygrani, tam zawsze są również przegrani. A przegranym ostatniej edycji Orłów jest niewątpliwie znakomity film Agnieszki Holland "W ciemności". Być może członkowie Akademii uznali, że tytuł ten odniósł już swój największy sukces: dostał nominację oscarową.

Podczas gali publiczność poznała również nowego prezydenta Polskiej Akademii Filmowej. Dotychczasową przewodniczącą zastąpił na najbliższe dwa lata reżyser i producent Dariusz Jabłoński.

Środowisko filmowe doceniło mocny, niełatwy film rozliczający się z niełatwą historią Mazur po drugiej wojnie światowej, naprawiając krzywdę, jaką wyrządzili mu jurorzy ostatniego festiwalu gdyńskiego Wojciech Smarzowski został uznany za najlepszego reżysera roku, Michał Szczerbic dostał Orla za scenariusz, a Agata Kulesza — za rolę Mazurki, która przeszła przez piekło wojny, gwałtów, upokorzeń i z ogromnym trudem odnajduje w sobie uczucie, które pozwala jej znów uwierzyć w życie. Choćby na chwilę. Nagrody odebrali również Jacek Braciak za drugoplanową rolę męską oraz małżeństwo Katarzyna i Jacek Hamela za dźwięk. Swoje wyróżnienie dała „Róży" także publiczność.

Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu