Skromny francuski film o przyjaźni dwóch ludzi, których życie z różnych powodów wyrzuciło na margines, stał się socjologicznym fenomenem. Według badań zamówionych przez gazetę „Liberation" 52 proc. Francuzów uznało „Nietykalnych" za najważniejsze wydarzenie kulturalne roku w swoim kraju. Film Oliviera Nakache'a i Erica Toledano obejrzało tam 19 mln widzów. Na świecie - 34 miliony, a to przecież dopiero początek, bo w wielu państwach „Nietykalni jeszcze na ekrany nie weszli.
Prawdziwa historia
Ta historia zdarzyła się naprawdę. W 1993 roku 43-letni zamożny arystokrata Philippe Pozzo di Borgio został całkowicie sparaliżowany po wypadku na paralotni. Przykuty do wózka inwalidzkiego, samodzielnie mógł tylko oddychać, mówić i przełykać. Starał się trwać, bo opiekował się umierającą żoną, ale załamywał się coraz bardziej. W 1994 roku zatrudnił opiekuna. 23-letniego chłopaka wychowanego na przedmieściach Paryża, członka gangu z sądowym wyrokiem, pozbawionego jakichkolwiek perspektyw. I nagle okazało się, że Abdel przywrócił mu chęć życia, pokazał proste radości, udowodnił, że człowiek unieruchomiony i niepełnosprawny może być szczęśliwy. On sam też stał się kimś innym. Zobaczył świat, jakiego dotąd nie znał, zmienił się. Dziś Philippe i Abdel mają nowe rodziny, dzieci. I nadal się przyjaźnią.