Reklama

Polski widz dorasta

W księgarniach pojawiło się doskonałe kompendium wiedzy o naszym kinie. Na 216 stronach „Rynku filmowego w Polsce" Anna Wróblewska zebrała wszystko to, co najważniejsze.

Aktualizacja: 03.01.2015 18:31 Publikacja: 03.01.2015 11:00

Polski widz dorasta

Foto: SOLOPAN

Autorka zaczyna od historii. Wspomina o sytuacji branży filmowej po II wojnie światowej, o Przedsiębiorstwie Państwowym Film Polski, o Wytwórni Filmów Fabularnych w Łodzi, roli zespołów filmowych i tworzących je artystach. Pisze też o wpływie PRL na kształt polskiego rynku filmowego, wreszcie o zmianach, które wprowadziła w nim dziesięcioletnia już ustawa o kinematografii. Zdaniem Anny Wróblewskiej jednym z najważniejszych osiągnięć ostatnich lat jest stworzenie lokalnych Komisji Filmowych i Regionalnych Funduszy Filmowych.

Zobacz galerię zdjęć

W książce znalazły się między innymi informacje na temat najważniejszych instytucji, aktów prawnych, poruszony jest problem kondycji polskich kin. Cenna jest również, umieszczona w ostatnim rozdziale, analiza strategiczna polskiej kinematografii.

- Chciałam przekazać podstawową wiedzę na temat polskiego rynku filmowego – mówi „Rzeczpospolitej" Anna Wróblewska. – Ta książka jest punktem wyjścia do bardziej wnikliwych rozważań, a tematów jest wiele. Marzę o tym, żeby ktoś bliżej przyjrzał się polskiej publiczności oraz kinowej frekwencji. Interesuje mnie również to, jak wysokie zyski płyną z sektora filmowego do skarbu państwa. Nie chodzi tylko o podatki, czy wpływy ze sprzedaży biletów lub z wielokrotnych powtórek klasyków w telewizji publicznej. Ważne są również korzyści ekonomiczno-społeczne z filmowej edukacji. Dziesięć lat temu Komisja Europejska wykazała, że rynek kultury przynosi zyski w wysokości 4,5 procent europejskiego PKB, znacznie więcej niż kosztuje. Realizacja a potem eksploatacja filmu wyzwala wiele pozytywnych ekonomicznych sił - pracownicy twórczy i techniczno-twórczy oraz wszystkie firmy zaangażowane w film płacą podatki, z czego tworzy się całkiem ładna sumka. Obecnie przymierzam się do zbadania, jak działa na gospodarkę lokalną festiwal filmowy. Moim zdaniem taka impreza jak np. Dwa Brzegi w Kazimierzu w znaczący sposób wpływa na lokalny rynek.

Duża część „Rynku filmowego w Polsce" poświęcona jest sposobom finansowania polskich produkcji. Zdaniem autorki zbyt mało jest dużych inwestorów, wśród najważniejszych obok Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, wymienia TVP i Orange.

Reklama
Reklama

Do sukcesów zalicza fenomen filmów historycznych, takich jak „Jack Strong" Władysława Pasikowskiego „Miasto 44" Jana Komasy, „Obława" Marcina Krzyształowicza czy ostatnio „Bogowie" Łukasza Palkowskiego. Jej zdaniem, fakt że Polacy tłumnie wybrali się na nie do kina, świadczy o tym, że mamy coraz bardziej wyrobionego widza, który wybiera filmy ambitne.

Książkę wzbogacają cytaty z raportów przygotowywanych przez przedsiębiorstwa filmowe i instytucje państwowe oraz zestawienia informujące m.in. o tym ile mieliśmy premier kinowych w latach 2005 – 2013, o preferencjach widowni, przychodach PISF i liczbie kin.

A jaki był 2014 rok? – Jeszcze dokładnie nie wiadomo. Pierwsze dane pojawią się w marcu 2015, a szczegółowe nawet za 3 lata. Na pewno w historii zapisany zostanie sukces „Idy" Pawła Pawlikowskiego – stwierdza Anna Wróblewska. – Oby tylko nie był epizodem, oby otworzył drzwi innym polskim filmom. Nie odbiegamy poziomem od innych krajów, ale do tej pory mieliśmy pecha. Na pewno „Ida" ułatwiła już życie producentom, są bardziej doceniani jako partner w koprodukcjach.

W ostatnich latach Polski Instytut Sztuki Filmowej coraz więcej środków przeznacza na promocję, dzięki czemu wzrastają szanse na zaistnienie naszych produkcji na międzynarodowych festiwalach i w kinach. Wciąż trudno jednak wygrać z potężną machiną dystrybucyjną Hollywoodu i nie jest to problemy Polski, ale całej Europy.

„Rynek filmowy w Polsce" jest owocem doktoratu „Kinematografia jako przemysł kultury. Uwarunkowania i tendencje rozwoju branży filmowej w Polsce", który Anna Wróblewska obroniła na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach we wrześniu 2013 r. Autorka jest adiunktem na Wydziale Nauk Humanistycznych Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. W 2014 r. wydała, wspólnie z Jerzym Armatą, książkę „Polski Film dla dzieci i młodzieży", obecnie pracuje z nim i Marcinem Adamczakiem nad publikacją na temat festiwali filmowych. W tym temacie także jest ekspertem, pełni funkcję rzecznika festiwalu w Gdyni.

Film
Nie żyje wielki artysta dokumentu Marcel Łoziński
Film
Nie żyje Terence Stamp. Słynny aktor miał 87 lat
Film
Narnia wraca na ekran z Meryl Streep. Reżyseruje autorka sukcesu „Barbie"
Film
Nie żyje krytyk filmowy Andrzej Werner
Film
Niedoszły Bond na tropie Laury Palmer z Yosemite, czyli serial „Dzikość” Netflixa
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama