Barbara Hollender poleca nowości DVD

Na zbliżający się długi weekend meteorolodzy zapowiadają świetną pogodę, ale wieczorem zawsze można zasiąść przed ekranem. I proponuję, by spędzić ten czas z filmem polskim.

Aktualizacja: 04.06.2015 09:51 Publikacja: 04.06.2015 09:18

"Jeziorak"

"Jeziorak"

Foto: Monolith Video

Na DVD wyszło ostatnio kilka rodzimych obrazów. Na początek radzę sięgnąć po trzy tytuły: jedną z najbardziej interesujących pozycji ostatniego roku — „Fotografa" Waldemara Krzystka, sensacyjny „Jeziorak" Michała Otłowskiego i niedocenione, moim zdaniem, „Zbliżenia" Magdaleny Piekorz.

Fotograf, reż. Waldemar Krzystek
Kino Świat

Wszystko zaczyna się współcześnie w Moskwie, gdzie dwójka policjantów - stary wyga i nowicjuszka - prowadzą śledztwo w sprawie seryjnych morderstw. Zabójca działa bezbłędnie i okrutnie, a obok zwłok zostawia kartoniki z numerami. Tak, jak policjanci podczas oględzin zwłok. Śledztwo prowadzą stary policyjny wyga – major Lebiadkin i nowicjuszka Natasza. A ślady prowadzą do Legnicy: tajemnica ukryta jest w latach 70.

„Fotograf" to kryminał. Niełatwy, nieprosty. Właściwie od razu wiadomo, kto jest mordercą. Syn rosyjskiego wojskowego i ostrej prokurator, który wychował się w w legnickim garnizonie i - uciekając od własnej osobowości - mówił głosami innych. Problem polega na tym, by go po latach, gdy uciekł z moskiewskiego psychiatryka, unieszkodliwić. I zatrzymać serię morderstw, których dokonuje niejako rozliczając się z przeszłością.

„Fotograf" trzyma w napięciu, ale od samego śledztwa znacznie ciekawsze są pytania, które twórcy zadają. O to, czym jest prawda i jak można nią manipulować. O fałsz w życiu społecznym i kłamstwo w życiu człowieka. O mrok, jaki ukrywamy się w duszy. To jeden z najciekawszych filmów ostatniego roku. Nieoczywiste, niepokojące, nie czarno-białe kino.

Jeziorak, reż. Michał Otłowski
Monolith Video

Piękne jezioro, nad którym snują się mgły. Po sezonie mazurskie miasteczko wydaje się spokojne i senne. Ale las kryje tajemnice. Podkomisarz Iza Dereń, policjanta w zaawansowanej ciąży (jak ta z „Fargo" Coenów), prowadzi śledztwo w sprawie śmierci młodej Ukrainki związanej z agencjami towarzyskimi. Tropy prowadzą do opustoszałego o tej porze pensjonatu „Jeziorak", który należy do miejscowego biznesmena. Jednocześnie Dereń wykonuje inne zadanie, doraźne: likwiduje ukrytą w gąszczach, nielegalną bimbrownię. W czasie akcji padają strzały. Jeden z policjantów zostaje ranny, bimbrownik ukrywa się w pobliskich bagnach. Kim jest? Pani podkomisarz będzie musiała stawić czoła również własnym demonom - tym z przeszłości i tym z teraźniejszości.

Debiutant Michał Otłowski bardzo sprawnie prowadzi widza przez zawiłości fabuły, mierząc się z trudnym gatunkiem, jakim jest film sensacyjny. Ale jednocześnie „Jeziorak" jest mocno zanurzony w rzeczywistości polskiej prowincji, gdzie miejscowa klika żyje w poczuciu bezkarności i gdzie - mimo pięknych krajobrazów - czai się brud.

Zbliżenia, reż. Magdalena Piekorz
Kino Świat

„Zbliżenia" są powrotem twórczej pary Magdalena Piekorz - Wojciech Kuczok. Powstały dziesięć lat po świetnych „Pręgach" i sześć lat po „Senności". To prawda, film nie miał na ogół dobrych recenzji. Zarzucano im schematyczność i fałsz wielu sytuacji. A ja myślę, że został bardzo skrzywdzony, że uchwycił nastrój i niepokoje dnia dzisiejszego. I z wrażliwością, a jednocześnie bez ferowania wyroków, podpatruje relacje rodzinne.

O chorych, opartych na uczuciach miłości i nienawiści relacjach matek i córek powstał już niejeden film. „Zbliżenia" są opowieścią o 37-letniej rzeźbiarce, która nie może się wyrwać spod opieki zaborczej rodzicielki, wiedzącej co dla córki najlepsze i stosującej wobec niej szantaż emocjonalny. Ich chorego związku nie uzdrawia nawet małżeństwo Marty. Komórka dziewczyny dzwoni bez przerwy. Sygnał „Martusiu, odbierz, tu mama" odzywa się w najmniej odpowiednich momentach, nie pozwala młodej kobiecie normalnie żyć. Ani jej, ani mężczyźnie, który chciał z nią stworzyć dom.

Bardzo to bolesny film. Piekorz rysuje sytuację patową, uczuciową szamotaninę. I z nikogo nie robi potwora. w „Pręgach" pokazuje, do czego prowadzi brak miłości, tu zaś do czego jej nadmiar. I równo rozdaje racje. Bo matka, rewelacyjnie zagrana przez Ewę Wiśniewską, w gruncie rzeczy jest postacią tragiczną. Wiśniewskiej partneruje Orleańska, tworząc postać kobiety trochę naiwnej, uzależnionej, zagubionej w plątaninie uczuć. Bohaterowie tkwią tu w układzie, który nie może dla nikogo okazać się szczęśliwy.

„To, co dzieje się pomiędzy najbliższymi, jest bardzo ważne. Miłość, samotność, cierpienie, gorycz - to przecież treść naszego życia" — mówi Magdalena Piekorz.

Warto ten film obejrzeć.

Film
Mastercard OFF CAMERA: Kraków zalany słońcem i ciekawymi filmami
Film
Największe katastrofy finansowe Hollywood ostatnich miesięcy. Na liście gwiazdy
Film
Nieznane wywiady papieża Franciszka
Film
Bono gwiazdą Cannes. Na festiwalu odbędzie się premiera dokumentu o muzyku U2
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Film
Film o kocie, który ucieka po gigantycznej powodzi, podbił świat
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne