„Furioza. Saga Mad Max” bez sukcesu kasowego

Słaby początek lata, a wielkich blockbusterów, które mogłyby podbić lato, nie widać. W Polsce „Furioza. Saga Mad Max” też nie przyciągnęła widzów.

Publikacja: 30.05.2024 11:30

„Furioza. Saga Mad Max” bez sukcesu kasowego

Foto: Materiały prasowe

Premiera „Furiozy. Sagi Mad Maxa” odbyła się podczas ostatniego festiwalu canneńskiego. W tym samym czasie w wielu krajach film wszedł do kin. Nadzieje producentów i dystrybutorów były ogromne. Wystarczy przypomnieć, że poprzedni tytuł te serii „Mad Max: Na drodze gniewu” kosztował 190 mln, a z samych kin przyniósł 380 mln. „Furioza…” miała mniejszy budżet: 168 mln. dolarów. Producenci i dystrybutorzy liczyli na poważny sukces kasowy. Tak się na razie nie stało. Już pierwszy weekend rozczarował.

„Furioza. Saga Mad Max” zarobiła mniej niż się spodziewano

Film wszedł na ekrany w 76 krajach i zarobił niespełna 59 mln dolarów. Dziś ma na koncie 75 mln dolarów. Taki wynik to dla superprodukcji George’a Millera ogromne rozczarowanie. W Polsce „Furioza…” też nie przyciągnęła widzów. 45,5 tys. widzów po pierwszym weekendzie to dla blockbustera wynik marny.

Znacznie lepiej prezentuje się dorobek „Królestwa Planety Małp”. Film ma już na koncie ponad 300 mln dolarów. Na rynkach międzynarodowych najwięcej zgarnął w Chinach (25,8 mln dolarów) i we Francji (18,1 mln). W Polsce premiera filmu odbyła się 10 maja. Po trzech weekendach „Królestwo…” ma 122 tys. widzów.

Kilka filmów przekroczyło na świecie granicę 100 mln dolarów

Kilka filmów przekroczyło też na świecie granicę 100 mln dolarów. Są wśród nich „Istoty fantastyczne” Johna Krasińskiego, które mają jeszcze szansę na znaczne polepszenie wyników, bo dopiero w połowie czerwca wejdą na kilka ważnych rynków zagranicznych, m.in. w Chinach i Japonii. W Polsce film wszedł na ekrany 17 maja. 

Czytaj więcej

Cannes 2024: Coppola, Lanthimos i „Furioza. Saga Mad Max” powalczą o Złotą Palmę

100 mln dolarów ma też już na kinowym koncie „Garfield”. Pomarańczowy kot poza rynkiem amerykańskim na razie najwięcej zarobił w Meksyku, Brazylii i Hiszpanii, ale ma jeszcze przed sobą premierę w wielu krajach. W Polsce „Garfield” wejdzie do kin jutro, 31 maja, ale już teraz na seansach przedpremierowych obejrzało go ok. 50 tysięcy widzów. A ewenement polega na tym, że z tym wynikiem pokonał wszystkie filmy będące w ubiegłym tygodniu regularnej dystrybucji. 

Najważniejsze pytanie brzmi dzisiaj, co dalej. I tu eksperci nie są najlepszych myśli, jako że na letnim repertuarze bardzo wyraźniej odbija się ubiegłoroczny strajk scenarzystów i aktorów hollywoodzkich. Największe nadzieje producenci i dystrybutorzy wiążą z „Deadpool & Wolverine”. Zwiastun filmu bije rekordy oglądalności, ale czy to przeniesie się na sukces kinowy? Zwłaszcza, że jest to pierwsza produkcja z tej serii, która skierowana jest do widzów powyżej 18 roku życia. 

Do młodych widzów z kolei skierowany jest disneyowski „Inside Out 2”, który w Polsce wejdzie na ekrany 12 czerwca pod tytułem „W głowie się nie mieści 2” i „Despicable Me” – na naszych ekranach już wkrótce, od 4 czerwca, pod tytułem „Gru i Minionki: pod przykrywką”.

Premiera „Furiozy. Sagi Mad Maxa” odbyła się podczas ostatniego festiwalu canneńskiego. W tym samym czasie w wielu krajach film wszedł do kin. Nadzieje producentów i dystrybutorów były ogromne. Wystarczy przypomnieć, że poprzedni tytuł te serii „Mad Max: Na drodze gniewu” kosztował 190 mln, a z samych kin przyniósł 380 mln. „Furioza…” miała mniejszy budżet: 168 mln. dolarów. Producenci i dystrybutorzy liczyli na poważny sukces kasowy. Tak się na razie nie stało. Już pierwszy weekend rozczarował.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Film
Czy Joker znów podbije Wenecję?
Film
Jakie gwiazdy pojawią się na festiwalu filmowym w Wenecji
Materiał Promocyjny
Film to sport drużynowy
Materiał Promocyjny
120. rocznica urodzin Witolda Gombrowicza na 18. BNP Paribas Dwa Brzegi i premiera srebrnej monety kolekcjonerskiej dedykowanej twórczości Gombrowicza
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Film
Przeboje lipca. Na co chodzimy do kina?