Helen Mirren jako Elżbieta II

Dziś ekranowe życie królowej Elżbiety II to przede wszystkim serial „The Crown”. Ale warto przypomnieć sobie też świetny film Stephena Frearsa „Królowa” z 2006 roku, w którym w tytułowej roli wystąpiła Helen Mirren.

Publikacja: 09.09.2022 14:30

Helen Mirren jako Elżbieta II

Foto: PAP/EPA

Czytaj więcej

Elżbieta II nie żyje. Wielka Brytania i świat oddają hołd królowej

„Opłakujemy kobietę, która – z koroną czy bez – zawsze była symbolem godności i szlachetności” – napisała wczoraj na Instagramie aktorka, która za rolę w tym filmie dostała Oscara. A nie był to film łatwy.

W londyńskim Hide Parku zawsze można było mówić, co się chce, byle nie obrazić królowej. Twórca „Niebezpiecznych związków” Stephen Frears, zdobył się więc na dużą odwagę: opowiedział o dworze królewskim i to w bardzo trudnym momencie — po tragicznej śmierci Diany. Jego „Królowa” była na wskroś politycznym filmem o kryzysie monarchii i o tradycji, która jest wielką siłą, a jednocześnie słabością brytyjskiej elity.

Czytaj więcej

„The Audience” z Helen Mirren

I trzeba przyznać, że dokonał rzeczy niezwykłej. Opowiedział historię, którą znaliśmy z tabloidów i angielskiego tygodnika „Hello!”. Pokazał królową Elżbietę, która nie chcąc przyjąć do wiadomości, jak wielką miłością świat obdarzył Dianę, rozmija się z oczekiwaniami społecznymi, narażając na krytyczne oceny mediów i obywateli. Ale jednocześnie uniknął taniej sensacji, proponując widzom mądrą opowieść o monarchini, która uświadamia sobie, że przestaje pasować do nowego świata i nowych obyczajów.

— W czasie zdjęć całą garderobę miałam obwieszoną zdjęciami królowej, na okrągło oglądałam taśmy i przyglądałam się jej portretom. Starałam się nie tylko podchwycić sposób zachowania, chodzenia, trzymania głowy, ale także zrozumieć jej osobowość — mówiła wówczas Helen Mirren — I pomyślałam, że Elżbieta II jest ikoną, postacią z pierwszych stron gazet, ale tak naprawdę bardzo niewiele o niej wiemy.

Czytaj więcej

Helen Mirren nazwała Elżbietę II kosmitką

Frears nakreślił na ekranie portret brytyjskiej królowej, ale również młodego premiera Tony’ego Blaire’a, który do skostniałego systemu wniósł swoje nowoczesne spojrzenie na demokrację. To był film o konflikcie starego i nowego świata.

Frears, razem ze swoim scenarzystą Petrem Morganem pokazali rozmowy, jakie wówczas mogły się odbywać zarówno w Pałacu Buckingham jak i w gabinetach rządowych. Brzmiały one bardzo wiarygodnie. Powstał film o meandrach historii, ale też portret mądrej królowej, która stara się zrozumieć czas, w którym żyje i za nim nadążyć.

„Opłakujemy kobietę, która – z koroną czy bez – zawsze była symbolem godności i szlachetności” – napisała wczoraj na Instagramie aktorka, która za rolę w tym filmie dostała Oscara. A nie był to film łatwy.

W londyńskim Hide Parku zawsze można było mówić, co się chce, byle nie obrazić królowej. Twórca „Niebezpiecznych związków” Stephen Frears, zdobył się więc na dużą odwagę: opowiedział o dworze królewskim i to w bardzo trudnym momencie — po tragicznej śmierci Diany. Jego „Królowa” była na wskroś politycznym filmem o kryzysie monarchii i o tradycji, która jest wielką siłą, a jednocześnie słabością brytyjskiej elity.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Film
#Dzień 2 - Na szlaku Wilsona
Film
Rusza 17. edycja Międzynarodowego Festiwalu Kina Niezależnego Mastercard OFF CAMERA
Film
Gala Otwarcia Mastercard OFF CAMERA
Film
Marcin Dorociński z kolejną rolą w Hollywood. W jakiej produkcji pojawi się aktor?
Film
Rekomendacje filmowe na weekend: Sport i namiętności