Ukraina tematem głównym Millennium Docs Against Gravity

Największy festiwal dokumentów Millennium Docs Against Gravity oferuje od piątku ponad 150 filmów z Polski i świata.

Publikacja: 12.05.2022 21:00

Kadr z flmu „Babi Jar. Konteksty" Siergieja Łoźnicy

Kadr z flmu „Babi Jar. Konteksty" Siergieja Łoźnicy

Foto: Mat. Pras.

Tegoroczne hasło – „Rethink Everything” – to zaproszenie do nowego przemyślenia świata borykającego się z kryzysem klimatycznym, pandemią i rosyjską agresją na Ukrainę. I właśnie na dokumenty dotyczące tego ostatniego problemu warto zwrócić szczególną uwagę, bo są nieoczywiste, zmuszają do stawiania niewygodnych pytań.

Niepokorny reżyser

Jest tak w przypadku dokumentu Siergieja Łoźnicy „Babi Jar. Konteksty", który powstał z propagandowych archiwaliów nazistów i bolszewików, a także z materiałów prywatnych. Rekonstruuje zdarzenia z 1941 r. W autorskim komentarzu Łoźnica opisał je tak: „29 i 30 września 1941 r. Sonderkommando 4a z Einsazgruppe C w asyście dwóch batalionów Pułku Policji Południowego i Ukraińskiej Policji Pomocniczej i bez żadnego oporu ze strony miejscowej ludności, rozstrzelało w wąwozie Babi Jar na północnym-zachodzie Kijowa 33 771 Żydów”.

Czytaj więcej

Które seriale i filmy rosyjskie wrócą do TVP? Masza zostaje na półce

W 1946 r., po procesie 12 odpowiedzialnych za masakrę hitlerowców zostało powieszonych, co także zarejestrowały taśmy filmowe. Ale tragiczna historia Babiego Jaru miała dalszy ciąg. Jak przypomina reżyser: „2 grudnia 1952 roku Rada Miejska Kijowa podjęła decyzję o wypełnieniu wąwozu Babiego Jaru odpadami przemysłowymi z pobliskich cegielni”.

Film zdobył w ubiegłym roku w Cannes nagrodę dla najlepszego filmu dokumentalnego i zapewne Łoźnica, który spotka się z widzami w czasie warszawskiej premiery, będzie miał wiele do opowiadania. Tuż po rosyjskiej agresji wystąpił z Europejskiej Akademii Filmowej, uznając za zbyt łagodne jej stanowisko w związku z atakiem na Ukrainę. Później został wykluczony z Ukraińskiej Akademii Filmowej z powodu obrony twórców rosyjskich, jego zdaniem, niemających nic wspólnego z inwazją. Twórczość Łoźnicy będzie można poznać, oglądając filmy z jego festiwalowej retrospektywy online.

Skarby Krymu

Interesujący i skłaniający do refleksji jest też niderlandzki dokument „Skarby Krymu” (reż. Oeke Hoogendijk) o historii wystawy „Krym – złoto i skarby Morza Czarnego” pokazywanej w 2014 r. w Allard Pierson Museum w Amsterdamie. W trakcie jej trwania Rosja dokonała aneksji Krymu, a dyrektor muzeum stanął przed pytaniem: komu odesłać 500 pożyczonych na wystawę artefaktów – Ukrainie czy Rosji?

Do batalii wkroczyli prawnicy, sprawa znalazła ciąg dalszy w sądzie. W 2016 r. sąd w Amsterdamie nakazał zwrócić Ukrainie unikalne artefakty z epoki Scytów mieszkających przed wiekami na Krymie. Rosyjska kuratorka wystawy nie kryła rozczarowania i łez, ale podobne natężenie emocji było i po drugiej stronie argumentującej, że odesłanie skarbów na Krym byłoby „jak zabranie fotografii pradziada, który zginął na wojnie”.

Godna uwagi jest „Nieskończoność według Floriana” (reż. Oleksij Radyński). Bohaterem jest Florian Juriew. W latach 70. zaprojektował m.in. słynny kijowski „latający spodek” mieszczący harmonijnie wiele instytucji, a pomyślany jako synteza muzyki, światła i koloru. To także poeta, naukowiec, muzyk, kompozytor, malarz, wynalazca, krytyk sztuki i nauczyciel. 90. urodziny świętował w czasie produkcji filmu i nie przestał wierzyć, że kultura jest ważniejsza niż kapitalistyczny zysk.

Smutny portret młodocianego bohatera Majdanu z 2014 r. przedstawia „Roma” (reż. Olha Zhurba). Na 13-letniego wówczas Romana Savelieva, romskiego pochodzenia, wszyscy patrzyli z uznaniem – nosił herbatę na barykady rzucał koktajlami Mołotowa, wskazywał snajperów. A potem wrócił do rodzinnego podkijowskiego miasteczka i rzeczywistości bez rodziców, domu, chęci nauki, za to z problemami z narkotykami i kiepskimi perspektywami na dorosłe życie.

W podobnej sytuacji znajdują się pensjonariusze „Domu z drzazg” (reż. Simon Lereng Wilmon) – tymczasowego domu dziecka w obwodzie ługańskim, niedaleko linii frontu. Dzieci nocują tu na ciasno zestawionych piętrowych łóżkach, ale nie to najbardziej im dokucza. Najgorsze jest odrzucenie przez zajętych życiem i piciem rodziców, bo żadne z dzieci nie jest sierotą.

Od tego roku Millennium Docs Against Gravity został włączony przez Europejską Akademię Filmową w poczet najważniejszych festiwali europejskich. Odbędzie się od 13 do 22 maja w ośmiu miastach (Warszawie, Wrocławiu, Gdyni, Poznaniu, Katowicach, Łodzi, Lublinie i Bydgoszczy), a następnie online.

Tegoroczne hasło – „Rethink Everything” – to zaproszenie do nowego przemyślenia świata borykającego się z kryzysem klimatycznym, pandemią i rosyjską agresją na Ukrainę. I właśnie na dokumenty dotyczące tego ostatniego problemu warto zwrócić szczególną uwagę, bo są nieoczywiste, zmuszają do stawiania niewygodnych pytań.

Niepokorny reżyser

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Film
„Miłość bez ostrzeżenia”. Joanna Kulig w skomplikowanej sieci amerykańskich uczuć
Film
„Diuna: Część druga” bije rekordy frekwencyjne
Film
Nie żyje Maria Chwalibóg
Film
„Bękart”, „Miłość bez ostrzeżenia”, „Cztery córki”. W ten weekend każdy w kinie coś dla siebie znajdzie. Rekomendacje filmowe
Film
Oscar 2024 za najlepszy film. „Oppenheimer” Nolana: radioaktywny podmuch geniuszu