Berlin 2022: Dobre przyjęcie „Petera von Kanta”

Krytycy nie oszaleli na punkcie filmu, ale chwalą go. Ekipa Ozona pojawiła się w Berlinie bez Isabelle Adjani i Hanny Schygulli.

Publikacja: 12.02.2022 07:37

Berlin 2022: Dobre przyjęcie „Petera von Kanta”

Foto: AFP

– Cieszymy się, że do Berlina przyjadą ekipy prawie wszystkich filmów. Twórcy zadali sobie wiele trudu, aby być z nami w ciągu tego tygodnia. To znak, jak ważna jest dla nich obecność na wydarzeniu takim, jak nasze” – mówiła dyrektorka Mariette Rissenbeek otwierając Berlinale.

To prawda, że wiele ekip stawia się w Berlinie, ale niektórym wciąż Covid krzyżuje plany. Na galowym pokazie „Petera von Kanta” zjawili się reżyser Francois Ozon i aktorzy - Denis Menochet oraz debiutujący na dużym ekranie Khalil Ben Gharbia. Nie było Isabelle Adjani, która nie mogła przyjechać z powodu kwarantanny. Nie było też 78-letniej Hanny Schygulli, która wystosowała do festiwalu list: „Omikron osiąga szczytowe liczby zakażeń w Berlinie, a ja należę do grup ryzyka. Nie chciałabym zarazić się i źle wspominać pobyt na festiwalu. Na razie jestem zdrowa i tak wolałabym pozostać”.

Czytaj więcej

Ozon. Mistrz intelektualnych prowokacji

„Peter von Kant” to hołd złożony przez Ozona Rainerowi Wernerowi Fassbinderowi, który dokładnie 50 lat temu pokazywał w Berlinie „Gorzkie łzy Petry von Kant”. Bohaterkami jego filmu były trzy kobiety – tytułowa projektantka mody, jej wierna asystenta i młoda, piękna modelka, w której Petra się zakochała. U Ozona historia toczy się pomiędzy mężczyznami, a Peter von Kant, jak Fassbinder i sam Ozon jest reżyserem. I romansuje z pięknym, młodym aktorem, któremu potrzebny jest jedynie jako szczebel do kariery.

— Fassbinder był dla mnie kimś w rodzaju „starszego brata”. Kochałem jego filmy. A teraz, gdy postanowiłem wrócić do „Gorzkich łez...” rozmawiałem z jego ostatnim partnerem, który potwierdził mi, że to była osobista historia mistrza. Dlatego zdecydowałem się zmienić płeć głównych postaci – powiedział podczas konferencji prasowej w Berlinie Francois Ozon.

Ulubiona aktorka Petera (Adjani) przedstawia swojemu mistrzowi młodego, pięknego chłopaka, który chce zrobić karierę w kinie. Emocjonalne uwikłanie bohaterów filmu zamkniętych w rezydencji Petera przypomina tu swoją intensywnością relacje między osobami uwięzionymi przez lockdown.

— W czasie pracy sam wiele się nauczyłem na temat związków między ludźmi, zwłaszcza tych opartych na poczuciu władzy. Peter von Kant nie jest sympatycznym człowiekiem, ale chciałem pokazać jego cierpienie, ból. Hanna Schygulla opowiadała mi, że Fassbinder był człowiekiem nieszczęśliwym, miał tak idealistyczne wyobrażenia na temat miłości, że jego związki stawały się dla niego rozczarowaniem — mówił w Berlinie Ozon.

Krytycy chwalą kreację Denisa Menocheta w roli tytułowej.

— Znamy się od dawna z Ozonem, ufamy sobie — powiedział aktor zwyczajnie na konferencji.

Zachwyca też w „Petrze...” Khalil Ben Gharbia w roli młodego kochanka.

— Kiedy podczas castingu wszedł do pokoju, od razu wiedzieliśmy, że to on. Sprawiał wrażenie naturalnego talentu, przypominał nam Jamesa Deana – opowiadał Menochet.

„Peter von Kant” jest opowieścią o szalonej namiętności, o cierpieniu i upokorzeniu, ale wszystko to kryje się za lekką formą, dowcipem, wartką akcją. Film Ozona, krótszy od dramatu Fassbindera o pół godziny, został dobrze przyjęty przez krytyków. A porównanie z Fassbinderem? Recenzent Variety napisał: „Wszystko w słusznie uznawanym za kultowy filmie Fassbindera jest fałszywe oprócz emocji. W pełnym miłości hołdzie Ozona, wszystko jest prawdziwe oprócz gorzkich, glicerynowych łez”.

– Cieszymy się, że do Berlina przyjadą ekipy prawie wszystkich filmów. Twórcy zadali sobie wiele trudu, aby być z nami w ciągu tego tygodnia. To znak, jak ważna jest dla nich obecność na wydarzeniu takim, jak nasze” – mówiła dyrektorka Mariette Rissenbeek otwierając Berlinale.

To prawda, że wiele ekip stawia się w Berlinie, ale niektórym wciąż Covid krzyżuje plany. Na galowym pokazie „Petera von Kanta” zjawili się reżyser Francois Ozon i aktorzy - Denis Menochet oraz debiutujący na dużym ekranie Khalil Ben Gharbia. Nie było Isabelle Adjani, która nie mogła przyjechać z powodu kwarantanny. Nie było też 78-letniej Hanny Schygulli, która wystosowała do festiwalu list: „Omikron osiąga szczytowe liczby zakażeń w Berlinie, a ja należę do grup ryzyka. Nie chciałabym zarazić się i źle wspominać pobyt na festiwalu. Na razie jestem zdrowa i tak wolałabym pozostać”.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Film
Cannes 2024: To oni wybiorą laureata Złotej Palmy
Film
Daria ze Śląska wystąpi na Gali Zamknięcia Mastercard OFF CAMERA 2024
Film
#Dzień 4 – Pora się rozruszać
Film
Prawda wyjdzie na jaw. Kryminały na Mastercard OFF CAMERA
Film
Media: Gerard Depardieu zatrzymany przez policję ws. napaści na tle seksualnym
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO