Zmaltretowany świat w Cannes

62. Festiwal Filmowy w Cannes. Złotą Palmą jury uhonorowało „Białą wstążkę” Michaela Haneke, wyróżnioną również nagrodą krytyków FIPRESCI

Aktualizacja: 26.05.2009 12:17 Publikacja: 24.05.2009 22:16

Michael Haneke (ze Złota Palmą) pozuje do zdjęć na zakończenie festiwalu. W białej sukni Isabelle Hu

Michael Haneke (ze Złota Palmą) pozuje do zdjęć na zakończenie festiwalu. W białej sukni Isabelle Huppert - członkini jury.

Foto: AFP

Ten konkurs miał być współzawodnictwem tytanów. Ale ci najwięksi: Almodóvar, Trier, Lee, Campion, Tarantino, nie przywieźli do Cannes arcydzieł, jakich się można było po nich spodziewać. [link=http://www.rp.pl/galeria/2,10,310191.html]Michael Haneke[/link] wyprzedził ich o kilka długości.

Isabelle Huppert przyznała Złotą Palmę filmowi interesującemu i mądremu. Spokojna, niemiecka wieś tuż przed wybuchem I wojny światowej kryje niewyjaśnione tajemnice: dziwne wypadki, pożary, zbrodnie. Gdzieś czai się w niej zło, które ciągle narasta. Po wiejskiej drodze chodzą dzieci. Całą grupą. Wydają się coraz bardziej groźne. Czy to one zaczynają rządzić wsią? Haneke pokazuje rodzenie się systemu totalitarnego, początek zła.

To film ważny, sięgający do korzeni tego, o czym opowiadało w tym roku wielu twórców przerażonych okrucieństwem i deprawacją świata. Po raz pierwszy widziałam na wielkim festiwalu taką dawkę przemocy, gwałtu i ostrego seksu ocierającego się o pornografię.

[srodtytul]Przemoc i seks[/srodtytul]

Świat zwariował, nie ma tematów tabu. Skrajne okrucieństwo i pornografia wtargnęły do sztuki. W filmie Park Chan-Wooka „Pragnienie” (nagroda specjalna jury) ksiądz, zakażony w Afryce śmiercionośnym wirusem, zamienia się w wampira. Jak zawsze bawi się przemocą Tarantino: w jego komedio-westernie o II wojnie światowej [link=http://www.rp.pl/galeria/2,6,310191.html]„Bękarty wojny”[/link] amerykański Żyd-mściciel rozwala Niemcom czerepy kijem golfowym i obrzyna z głów krwawe skalpy. Także w „Zemście” Johnniego To trup ściele się gęsto od pierwszych do ostatnich scen.

Ale wystylizowana przemoc według Tarantino, Park Chan-Wooka czy To wydaje się igraszką w porównaniu z kadrami z realistycznych filmów innych reżyserów. Przechodzący więzienną edukację Arab z [link=http://www.rp.pl/galeria/2,5,310191.html]„Profety” Jacquesa Audiarda[/link] (Grand Prix festiwalu) podrzyna żyletką gardło niewygodnemu dla mafii świadkowi. Skorumpowani policjanci z „Rzezi” Brillante Mendozy (nagroda za reżyserię) na oczach widzów zabijają prostytutkę i ćwiartują jej ciało. W „Pustce” Gaspara Noe główny bohater kona w wychodku nocnego klubu, wymazany własną krwią. Lars von Trier w „Antychryście” funduje publiczności podróż chorego umysłu, doprowadzającą bohaterkę (nagroda aktorska dla Charlotte Gainsbourg) do miażdżenia genitaliów męża drewnianym palem albo przewiercania mu nogi wiertarką. Nie boi się też Trier scen ostrego seksu, z bliska pokazuje penis „pożyczony” Willemowi Dafoe przez aktora z filmów porno.

O pornografię ociera się więcej filmów. Do kina artystycznego wkraczają sceny obecne dotąd w produkcjach „dla dorosłych”. W „Mapie dźwięków Tokio” Coixet para bohaterów, wypalony mężczyzna i zakochana w nim płatna morderczyni spotykają się w tokijskim „hotelu miłości”, gdzie w pokojach pary uprawiają seks wśród jęków rozkoszy. Młodziutka Francuzka z „Pustki” tańczy na rurze w nocnym klubie (znów w Tokio), a toczący się w oparach narkotyków film kończy scena wytrysku nasienia, filmowanego z wnętrza kobiecej pochwy.

Czy artyści uznają, że światu potrzebny jest szok? Czy też odwrotnie, wszystko tak spowszedniało, że nie ma już żadnych barier? Właśnie na tym tle film Hanekego nabiera dodatkowej wartości. Bo okazuje się, że o rodzeniu się zła można mówić inaczej. Bez epatowania okrucieństwem, w ciszy i skupieniu, a przecież tak, że ciarki przechodzą po plecach.

[srodtytul]Mało kina społecznego[/srodtytul]

W mniejszości byli na festiwalu twórcy, którzy nie ulegli chęci pokazywania zła, lecz opowiadali o normalnym życiu niosącym raz smutek, raz radości. „Przerwane objęcia” Pedro Almodóvara – historia miłości reżysera i bogatego biznesmena do tej samej kobiety – to studium namiętności, miłości, zdrady, narastającej obsesji. To także opowieść o szukaniu własnej tożsamości. Z humorem i wyrozumiałością patrzy na świat

Alain Resnais, pokazując w „Les herbes folles”, że w każdym wieku może przytrafić się uczucie. Nagroda specjalna dla tego starego mistrza kina francuskiego była pięknym gestem jury.

Optymistycznie patrzy na życie Ken Loach, który wśród prostych bohaterów „Looking for Eric” znajduje solidarność i niezwykłą energię, pomagającą podnieść się z upadku. Podczas ostatniego canneńskiego festiwalu jego film był zresztą jednym z dwóch obrazów społecznych. Drugi też pochodził z Anglii: Andrea Arnold opowiedziała w „Akwarium” (nagroda specjalna jury) o ucieczce z podmiejskich slumsów.

Na canneńskim ekranie odbił się smutny obraz świata zmaltretowanego, tracącego wiarę, zbyt często pozbawionego nadziei. Świata, w którym pękają bariery moralne, a ludzka psychika rozpada się i choruje. Pewnie dlatego Jane Campion uciekła w czystą historię miłości romantycznego poety angielskiego Johna Keatsa do Fanny Brawne. Ale nic w tym filmie nie było mnie w stanie wciągnąć. Kino musi poruszać tematy drażliwe, ważne dla współczesnego świata. Może więc dobrze, że artyści bez znieczulenia aplikują nam czasem pigułki z naszej niewrażliwości. To może zadziałać jak terapia wstrząsowa.

[ramka][b]Michael Haneke, laureat Złotej Palmy[/b]

Akcję „Białej wstążki” umieściłem przed I wojną światową w Niemczech, ale myślę, że mogłaby ona równie dobrze toczyć się w innym czasie i miejscu. Wszędzie tam, gdzie rodzą się ruchy terrorystyczne i systemy totalitarne. Dziennikarze pytają mnie, dlaczego mam obsesję na temat przemocy i zła. Ale to świat ją ma, nie ja. Ja chcę mówić o sprawach, które wydają mi się ważne. Dlatego przypatruję się deprawacji człowieka i społeczeństw. „Białą wstążką” wróciłem do Europy, w której czuję się najlepiej. W 2007 roku zrealizowałem amerykański remake „Funny Games”. Miałem tam sporo wolności, ale jednak twórcy najlepiej pracuje się w świecie, który zna. Poza tym tutaj mam swoją publiczność. Nie tak liczną, ale cóż z tego? Tomik poezji nie może znaleźć takiej samej liczby czytelników jak powieść kryminalna. Trzeba pogodzić się z tym, że trudne tematy nie są dla wszystkich. Ale czasem lepiej jest rozmawiać poważnie z garstką ludzi niż gadać o niczym z tłumami.

[i]not. bh[/i][/ramka]

[ramka][b]Cannes 2009[/b]

? Złota Palma

[link=http://www.rp.pl/galeria/2,10,310191.html]„Biała wstążka” reż. Michael Haneke[/link]

? Grand Prix

[link=http://www.rp.pl/galeria/2,5,310191.html]„Prorok” reż. Jacques Audiard[/link]

? Nagroda Jury

[link=http://www.rp.pl/galeria/2,11,310191.html]Alain Resnais („Les herbes folles”)[/link]

? Najlepszy aktor

[link=http://www.rp.pl/galeria/2,6,310191.html]Christoph Waltz („Bękarty wojny”)[/link]

? Najlepsza aktorka

[link=http://www.rp.pl/galeria/2,7,310191.html]Charlotte Gainsbourg („Antychryst”)[/link]

? Nagroda specjalna

Park Chan-wook („Pragnienie”) i Andrea Arnold („Akwarium”)[/ramka]

[b][link=http://www.rp.pl/galeria/2,1,310191.html]zobacz galerię zdjęć z gali wręczenia nagród[/link][/b]

Ten konkurs miał być współzawodnictwem tytanów. Ale ci najwięksi: Almodóvar, Trier, Lee, Campion, Tarantino, nie przywieźli do Cannes arcydzieł, jakich się można było po nich spodziewać. [link=http://www.rp.pl/galeria/2,10,310191.html]Michael Haneke[/link] wyprzedził ich o kilka długości.

Isabelle Huppert przyznała Złotą Palmę filmowi interesującemu i mądremu. Spokojna, niemiecka wieś tuż przed wybuchem I wojny światowej kryje niewyjaśnione tajemnice: dziwne wypadki, pożary, zbrodnie. Gdzieś czai się w niej zło, które ciągle narasta. Po wiejskiej drodze chodzą dzieci. Całą grupą. Wydają się coraz bardziej groźne. Czy to one zaczynają rządzić wsią? Haneke pokazuje rodzenie się systemu totalitarnego, początek zła.

Pozostało 90% artykułu
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
Europejskie Nagrody Filmowe: „Emilia Perez” bierze wszystko