Praktyczny poradnik początkującego filmowca

Publikacja: 04.06.2009 06:33

Kino Kryterium podczas zeszłorocznego festiwalu

Kino Kryterium podczas zeszłorocznego festiwalu

Foto: MiF

[srodtytul]I. Do filmowania pierwszy krok[/srodtytul]

Jeszcze na studiach postaraj się poznać ludzi z innych kierunków. Jeśli jesteś na wydziale reżyserii, dowiedz się, nad czym pracują osoby ze scenariopisarstwa (oczywiście, jeśli taki kierunek jest w twojej szkole filmowej) – być może znajdziesz tam materiał na swój debiut.

– Tak jest na przykład w Skandynawii. Już na studiach tworzą się pary scenarzysta – reżyser, szkoła do nich dołącza producenta i pracują trójkami. Uczą się razem pracować na sukces – Joanna Kos-Krauze, scenarzystka, reżyserka.

[srodtytul]II. Inwestuj w siebie[/srodtytul]

Przeczytaj ustawę o prawie autorskim (znajdziesz ją na [link=http://www.audiowizualni.pl]www.audiowizualni.pl[/link] > akty i ekspertyzy prawne), ustawę o kinematografii i rozporządzenie ministra kultury dotyczące przyznawania dofinansowania przez Polski Instytut Sztuki Filmowej (do pobrania na [link=http://www.pisf.pl]www.pisf.pl[/link] > akty prawne). Wiedziałeś, że wniosek o nie składasz nie ty sam, ale twój producent? Punkt dla ciebie. Nie wiedziałeś? Punkt dla nas

– słusznie zachęcaliśmy cię do lektury. Po co ci ona? Wiedząc dokładnie, jak działa polski system filmowy, łatwiej znajdziesz w nim miejsce dla siebie. Chcesz działać poza systemem? I tak możesz z niego korzystać. Patrz punkt niżej.

Zapisuj się na wszelkie możliwe kursy i szkolenia (gdzie ich szukać – patrz ramka). Nie tylko podniesiesz swoje kompetencje, masz również szansę poznać potencjalnych współpracowników lub inwestorów. Skąd brać na to fundusze? Na przykład z Fundacji Polskie Centrum Audiowizualne ([link=http://www.fpca.org.pl]www.fpca.org.pl[/link]), która w ramach programu „Profesjonalizacja indywidualna” pokryje do 70 proc. kosztów wyjazdu.

Bądź na bieżąco z produkcją filmową. Informacje o tym, co się kręci, znajdziesz na przykład na popularnych portalach filmowych [link=http://www.stopklatka.pl]www.stopklatka.pl[/link], [link=http://www.filmweb.pl]www.filmweb.pl[/link] oraz na podstronie Stowarzyszenia Filmowców Polskich, czyli [link=http://www.bazafilmowa.pl]www.bazafilmowa.pl[/link]. Czytaj pisma branżowe, szczególnie polecamy „Magazyn Stowarzyszenia Filmowców Polskich”, który ściągniesz w formacie pdf z [link=http://www.sfp.org.pl]www.sfp.org.pl[/link].

Jak możesz na tym skorzystać? Jeśli chcesz debiutować jako reżyser, ale nie masz scenariusza, być może właśnie śledząc rynek, dowiesz się o fantastycznym projekcie, który ma wakat na stanowisku reżysera.

? Zainwestuj w zagraniczne fachowe publikacje, jak: „Written by” wydawane przez WGA (Amerykańska Gildia Scenarzystów), „Script” z USA, „Final Draft”, „American Cinematographer”, „Hollywod Reporter”, „Variety”.

– Dowiesz się, co w tej chwili robi się na Zachodzie, to jest twoje naturalne środowisko, tylko w szerszej skali. Sam na przykład dowiedziałem się, że Peter Weir przygotowuje się do sfilmowania polskiej książki [mowa o „The Way Back”, adaptacji „Długiego marszu”, który powstał na podstawie wspomnień polskiego żołnierza Sławomira Rawicza – przyp. red.]. Dotarłem do producentów tego filmu i zapytałem ich, czy nie przydałby im się ktoś z moim doświadczeniem, nakręciłem przecież kilka filmów w Rosji.

W tym samym czasie zacząłem szykować dla TVP cykl dokumentów historycznych, wśród tematów był Sławomir Rawicz. Gdy redaktorzy nie byli przekonani do projektu, powiedziałem im, że w tym roku Peter Weir robi film na podstawie wspomnień Rawicza, bo wiem to od jego producenta, i że zagra tam Colin Farrell. A my możemy wyemitować nasz film przed nimi, przy okazji skorzystamy z rozgłosu wokół filmu Weira. Zrobiło to na nich wrażenie, zaczęli inaczej na mnie patrzeć – Wojciech Kasperski, reżyser i producent.

[srodtytul]III. Praktyka[/srodtytul]

? Jednak nawet najlepsze pisma i warsztaty nie dadzą ci tego, co praca na planie. Postaraj się zostać asystentem reżysera, którego cenisz. Nawiąż z nim kontakt jeszcze w szkole lub po prostu zadzwoń do producenta jego najnowszego filmu.

– Nauka zawodu na planie jest niezbędna – uważa Joanna Kos-Krauze.

– Dziwi mnie, że tak mało ludzi jest zainteresowanych byciem asystentem. Gdy ogłaszamy produkcję nowego filmu, odbieramy może dwa telefony z pytaniami, czy można przyjść dla nas pracować. A przecież, jeśli jesteś dobrym asystentem, to jest szansa, że dostaniesz scenę do wyreżyserowania albo zajmiesz się organizacją drugiego planu. Uważam, że przed przystąpieniem do debiutu powinno się pracować nawet za darmo – w końcu inwestujemy w siebie – przy kilku produkcjach. Powinno się być obecnym przy wszystkich etapach powstawania filmu, nawet w montażowni – dodaje Kos-Krauze.

Jeśli chciałbyś zostać moim asystentem...

– Musisz być wrażliwy, chętny do nauki, kreatywny, elastyczny – podkreśla Sławomir Fabicki, reżyser. Dobrze, jeśli umiesz szybko reagować na to, co się dzieje, bo wiadomo, że plan filmowy bywa czasem nieobliczalny. Na przykład na planie „Z odzysku” zawalił nam się obiekt zdjęciowy i trzeba było szybko znaleźć nowy. Musisz umieć pracować w grupie i mieć świadomość, że jesteś trybikiem w machinie. Zdarza się, że zbyt duże ego młodego człowieka przeszkadza mu w pracy. Całą energię koncentruje wtedy na pokazaniu się, walce o siebie, a nie na nauce – uważa Fabicki.

– Poproszę cię o filmy. Funkcja asystenta jest bardzo ważna, zawsze starannie dobieramy tę osobę. Musimy wiedzieć, że warto w ciebie inwestować. Ważne jest też to, jaką jesteś osobą, czy potrafisz łagodzić konflikty, rozwiązywać problemy, a przede wszystkim wyjść z inicjatywą, a nie tylko czekać na nasze polecenia. Musisz umieć wyartykułować swoje zdanie, zadać pytanie, zwrócić na coś uwagę – stwierdza Joanna Kos-Krauze.

Jeśli chcesz jeszcze przed pełnometrażowym debiutem podszlifować swoje umiejętności, zapisz się do jednego z programów w Studiu Munka: Laboratorium Scenariuszowe, 30 minut, Pierwszy Dokument, Młoda Animacja. Wszystkie potrzebne informacje znajdziesz na [link=http://www.studiomunka.pl]www.studiomunka.pl[/link].

Nakręciłeś już etiudę? Pokaż ją światu, nie ograniczaj się do Polski. Listę festiwali znajdziesz w Internecie. Sprawdź dokładnie regulamin i wymagania organizatorów, którzy mogą na przykład wymagać przetłumaczenia listy dialogowej na angielski. Starannie wypełnij zgłoszenie i dokładnie opisz płytę ze swoim dziełem. Pomocne będą strony [link=http://www.withoutabox.com]www.withoutabox.com[/link] i www.reelport.com – za ich pośrednictwem zgłosisz swoją etiudę nawet na wiele festiwali na całym świecie.

– Moja etiuda „Człowiek magnes” trafiła na, jak się później okazało, najważniejszy europejski festiwal filmów krótkometrażowych w Clermont-Ferrand we Francji – mówi Marcin Wrona, reżyser, debiutant. – Poznałem tam Amerykanina, który powiedział mi, że w Nowym Jorku będzie festiwal organizowany przez Roberta De Niro i Martina Scorsese. Gdyby nie on, nigdy bym się o tej imprezie nie dowiedział, bo to była pierwsza edycja. Wysłałem kasetę z filmem i wygrałem dwie nagrody. Dodało mi to wiary w siebie i inaczej spojrzałem na to, jakim filmem pełnometrażowym chcę zadebiutować – dodaje.

Gdy twój film zdobędzie nagrody, będziesz miał świetną pozycję w CV. Nie wstydź się swoich sukcesów, mów o nich otwarcie.

[srodtytul]IV. Scenariusz[/srodtytul]

Nawet jeśli sam nie zamierzasz pisać scenariusza do swojego debiutanckiego filmu, przeczytaj poniższe wskazówki. Nigdy nie wiesz, kiedy mogą ci się przydać.

Jak mnie przekona do siebie początkujący filmowiec?

– Przede wszystkim scenariuszem, scenariuszem i jeszcze raz scenariuszem – mówi Juliusz Machulski, scenarzysta, reżyser, producent. – No, a potem musi jeszcze trafnie obsadzić role. Moje zadanie jako producenta to otoczyć go doświadczonymi profesjonalistami (operator, kierownik produkcji, scenograf, dźwiękowiec, montażysta), którzy pomogą mu w realizacji. Ale najważniejszy jest pomysł na film – czyli scenariusz – podkreśla.

Mierz siły na zamiary. Marzy ci się epicka opowieść, której akcja toczy się kilkaset lat w kilku krajach? Poczekaj z nią, aż będziesz bardziej doświadczonym filmowcem.

– Większość początkujących scenarzystów w Polsce ma dobre pomysły, ale nie przestrzega zasad dramaturgii, pisząc za długie scenariusze. Trudno jest znaleźć producenta, który zainwestuje w taki film, ponieważ koszty jego wyprodukowania są wyższe, a szanse na dystrybucję maleją proporcjonalnie do długości filmu. Jeśli widzimy w scenariuszu potencjał, staramy się przekonać scenarzystę do poprawek jeszcze na etapie scenariusza lub zatrudniamy doświadczonego scenarzystę, żeby poprawił błędy – Łukasz Dzięcioł, producent (Opus Film).

Pisz o świecie, który znasz, ale nie ograniczaj się do wymyślania historii o początkującym artyście i wyborach, jakich musi dokonywać. Rozszerz swoją perspektywę: czytaj książki, oglądaj filmy, poznawaj nowych ludzi. Nigdy nie wiesz, kto i do czego cię zainspiruje.

– Jeśli ktoś, mając 23 lata, chce robić film o rozpadzie małżeństwa 30-latków z dwójką dzieci, a sam jest singlem i to niezbyt uważnym, to jest to głupie i pretensjonalne, bo nie ma pojęcia, o czym robi film – mówi Joanna Kos-Krauze.

Jeśli piszesz o świecie, który mało znasz, poświęć czas na dokumentację, sprawdzanie faktów. Gdy bohaterem twojego scenariusza jest fryzjer, rozmawiaj z fryzjerami. Spędź trochę czasu w salonie, wsłuchaj się w język.

[ul][li] Załóżmy, że pokonałeś już te trudności, zebrałeś wiedzę, masz kapitalny pomysł, a nawet pierwszą wersję scenariusza. To doskonały... punkt wyjścia. Możesz nad nim pracować na wiele sposobów: samodzielnie (nie polecamy), ze współscenarzystą lub podczas różnych kursów i warsztatów (wracamy do punktu II). [/li][/ul]– Dobry scenariusz to połowa sukcesu – stwierdza Sławomir Fabicki. – W Polsce wchodzi się na plan z drugą – trzecią wersją tekstu, a to zdecydowanie zbyt wcześnie. Na Zachodzie czy chociażby w Rosji jest to wersja dziesiąta, a nawet 15. Oczywiście dobry scenariusz nie gwarantuje jeszcze, że nakręcisz dobry film. Bardzo ważna jest twoja reżyserska robota: inscenizacja, gra aktorów, zdjęcia, klimat, scenografia, kostiumy, dźwięk, muzyka… Pewnik jest tylko jeden: nigdy nie powstał dobry film zrealizowany na bazie złego scenariusza – radzi Fabicki.

Koniecznie znajdź sobie opiekuna artystycznego, który pomoże ci rozwijać projekt. Może to być twój wykładowca ze szkoły albo ceniony przez ciebie filmowiec. Jak do niego dotrzeć? Spróbuj przez producenta jego ostatniego filmu albo osobiście: pojedź na festiwal, na którym kandydat na opiekuna jest gościem, i w dogodnym momencie poproś o chwilę rozmowy. Promotor projektu jest ważny jeszcze z innego powodu: bez jego listu intencyjnego nie masz szans dostać stypendium dla scenarzystów od PISF.

Składając wniosek o stypendium dla scenarzystów do PISF, przeczytaj go bardzo dokładnie, przygotuj potrzebne załączniki. Masz wątpliwości? Dzwoń do instytutu i pytaj. Jeśli zgłosisz się ze swoimi wątpliwościami odpowiednio wcześnie, będzie czas na korekty, nie licz jednak na pomoc dwie godziny przed ostatecznym terminem składania wniosków. To nie studia, nie ma już taryfy ulgowej.

Nawet jeśli masz świetny pomysł, który się wszystkim podoba, pracuj nad czymś jeszcze. Jeśli z jednym projektem ci się nie powiedzie, masz inne.

– Czego ważnego nie wiedziałam jako debiutująca reżyserka, a co wiem dziś? Że powstanie każdego projektu od samego zarania do finału jest bardzo czasochłonne, dlatego najlepiej rozwijać kilka rzeczy – mówi Anna Jadowska, reżyserka.

Szlifowałeś tekst kilka miesięcy. Jesteś pewien, że masz już rewelacyjny scenariusz. Świetnie, teraz przekonaj do tego innych. Opowiadaj go wszystkim, którzy chcą słuchać. Jeśli mają uwagi lub pytania, wysłuchaj ich uważnie i przemyśl. Nie traktuj ich jako bezzasadnej krytyki i zamachu na twoje arcydzieło. Może faktycznie twój drugi punkt zwrotny jest źle osadzony, a motywacja bohatera niejasna?

– Szkoda, że tak niewielu młodych twórców daje swoje scenariusze do czytania, a jeśli dają, to każdy głos krytyczny czy pytanie o strukturę odbierają jako atak na siebie. To jest etap, kiedy można dużo jeszcze zmienić, rozwinąć, dopracować. W trakcie zdjęć lub w montażowni można się już tylko frustrować, że czegoś się nie doszlifowało – dodaje Joanna Kos-Krauze.

Jeśli potrzebujesz pomocy przy poprawianiu scenariusza, zapisz się na kolejny kurs lub skorzystaj z pomocy script doctora. Gdzie go szukać? Pytaj starszych kolegów lub wykładowców. Zadzwoń do PISF lub SFP. Nie czekaj, aż ktoś cię odkryje i pomoże ci z własnej inicjatywy. Bądź aktywny.

Co zrobić z gotowym scenariuszem i jak przygotować się do rozmowy z producentem, przeczytacie w część II „Poradnika” w lipcowym numerze miesięcznika „Film” – już od 26 czerwca w sprzedaży!

[i]Ola Salwa, „Przekrój”[/i]

[b](Przedruk I części z „Filmu” 6/2009)[/b]

Dziękujemy redaktorowi naczelnemu „Filmu” panu Jackowi Rakowieckiemu oraz autorce tekstu pani Oli Salwie za zgodę na przedruk artykułu.

[ramka][b]Przydatne adresy[/b]

Znajdziesz tu informacje o bieżących produkcjach, a także konkursach, festiwalach, przeglądach filmowych i warsztatach. Przeglądaj je przynajmniej raz na tydzień. [link=http://www.bazafilmowa.pl]www.bazafilmowa.pl[/link] | [link=http://www.pisf.pl]www.pisf.pl[/link] > zakładka Pierwsze Ujęcie | [link=http://www.studiomunka.pl]www.studiomunka.pl[/link] | [link=http://www.mediadeskpoland.eu]www.mediadeskpoland.eu[/link] | [link=http://www.audiowizualni.pl]www.audiowizualni.pl[/link] > na tej stronie znajdziesz też informację o regionalnych funduszach filmowych, które mogą cię zainteresować, jeśli zamierzasz zostać też producentem.[/ramka]

[srodtytul]I. Do filmowania pierwszy krok[/srodtytul]

Jeszcze na studiach postaraj się poznać ludzi z innych kierunków. Jeśli jesteś na wydziale reżyserii, dowiedz się, nad czym pracują osoby ze scenariopisarstwa (oczywiście, jeśli taki kierunek jest w twojej szkole filmowej) – być może znajdziesz tam materiał na swój debiut.

Pozostało 98% artykułu
Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu