W historii Bollywood było wielu herosów i amantów. Ale tylko Shah Rukh Khan posiadł wyjątkową zdolność materializowania na ekranie pragnień publiczności o ładzie, harmonii, romantycznym i szczęśliwym życiu. W „Nazywam się Khan” jest podobnie. Shah Rukh znowu ratuje świat przed moralnym upadkiem i chaosem, choć tym razem nie przypomina superbohatera.
[srodtytul]Półbóg z Mombaju[/srodtytul]
Gra Rizvana, mężczyznę chorego na syndrom Aspergera (łagodną odmianę autyzmu), który w imię miłości i tolerancji otwarcie manifestuje swoją muzułmańską tożsamość. Krytycy w Indiach byli kreacją Khana zachwyceni. – To najlepsza rola w jego karierze – napisał Taran Adarsh na Bollywoodhungama. com, jednej z najpopularniejszych stron internetowych o kinie z Indii. Aktora komplementował również reżyser filmu Karan Johar: – Od lat śledzę karierę Shah Rukha. Potrafi zagrać każdą rolę. Kocha swoją pracę i jest w niej rewelacyjny, czego dowodem fakt, że dla ponad miliarda ludzi jest wielką gwiazdą. Wcielił się już w każdy możliwy typ bohatera kina indyjskiego. A Rizvana mógł zagrać tylko doświadczony i dojrzały aktor. Inny nie spełniłby wymagań związanych z tak trudną rolą.
Dla Khana stanowiła ona wyzwanie. – Musiałem dać z siebie wszystko. Zaufać nie tylko swojemu instynktowi, ale także pracującej ze mną ekipie – przyznawał. Spotykał się z ludźmi z zespołem Aspergera, by lepiej zrozumieć postać Rizvana. Oglądał filmy dokumentalne na temat zaburzeń związanych ze schorzeniem. – Kiedyś przeczytałem „Dziwny przypadek psa nocną porą” Marka Haddona. Historia autystycznego chłopca i świat widziany jego oczami zrobiły na mnie ogromne wrażenie – mówił w trakcie realizacji filmu. – Gdy Karan Johar zaproponował mi rolę mężczyzny z zespołem Aspergera, od razu się zgodziłem. Pragnąłem pokazać prawdziwe oblicze tej choroby.
Według dziennika „The Guardian” Kahn jest najpopularniejszym aktorem na Ziemi. Tygodnik „Newsweek” zaliczył go do grona 50. najbardziej wpływowych osób na świecie. Oglądają go widzowie w Azji, Afryce, Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych. Jest idolem w krajach muzułmańskich. Choć mułłowie z Pakistanu i Afganistanu zakazują oglądania filmów z Khanem, ludzie kupują je na czarnym rynku, by zobaczyć, jak gwiazdor tańczy, śpiewa i zdobywa upragnioną miłość.