Gwiazdor nie chce grać Hitlera

Anupam Kher, ceniony indyjski aktor, który miał zagrać Führera, w wyniku protestów zrezygnował z udziału w filmie

Publikacja: 18.06.2010 19:43

Neha Dhupia i Anupam Kher

Neha Dhupia i Anupam Kher

Foto: AFP

Gdy debiutujący w Bollywood reżyser Rakesh Kumar poinformował, że zamierza nakręcić romans o związku Hitlera z Ewą Braun, przez indyjskie i światowe media przetoczyła się fala krytyki. Reżyser zamierzał pokazać w filmie „Dear Friend Hiler” (Drogi przyjacielu Hitler), dlaczego nazistowski przywódca „odniósł sukces jako lider, ale poniósł klęskę jako człowiek”. Chciał też przypomnieć „miłość” jaką Hitler okazał Hindusom w czasie II wojny światowej, gdy część indyjskich przywódców liczyła na jego pomoc w uzyskaniu niepodległości.

Czuły zwrot użyty w tytule został zaczerpnięty z listu Gandhiego do Führera - indyjski lider ruchu niepodległościowego i pacyfista prosił w nim Hitlera, by nie wszczynał wojny. Wyrwany z kontekstu zwrot budzi jednak kontrowersje. Zdaniem indyjskich badaczy film jest próbą przeinaczania historii. Podkreślają, że Hitler nie szanował Hindusów i uważał ich za przedstawicieli niższej rasy.

Plany reżysera oburzyły także mieszkających w Indiach Żydów i zirytowały kinomanów. Pod presją krytyki z tytułowej roli zrezygnował Anupam Kher, jeden z najbardziej szanowanych aktorów. Jego kariera trwa ponad ćwierć wieku, zagrał w 400 filmach, a dziś - za pośrednictwem serwisu społecznościowego Twitter - poinformował, że nie zagra Hitlera: „Czasem emocje ludzi są ważniejsze niż kino. Postanowiłem wycofać swój udział, by uszanować opinie fanów” - napisał. Dodał też, że przyjmując rolę, popełnił błąd: „Mam prawo się mylić”. Rezygnacja Khera to cios dla całego przedsięwzięcia. Aktor był jedynym artystą dużego formatu zaangażowanym w powstawanie „Dear Friend Hitler”.

Poza przeciwnikami film Rakesha Kumara ma też w Indiach zwolenników. Nad Gangesem są grupy otaczające Hitlera kultem. Są też sprzedawcy, którzy dzięki niemu robią interesy. Führer to wciąż „produkt niszowy”, ale zainteresowanie nim rośnie. Coraz łatwiej kupić breloczki, koszulki i torby z jego podobizną.

Autobiografia „Mein Kampf” jest bestsellerem. Sieć księgarni Crosswords w ciągu 10 lat sprzedał 25 tys. anglojęzycznych egzemplarzy książki i notuje 15 proc. wzrost popytu rocznie. Przeciętna księgarnia w Bombaju sprzedaje kilkaset egzemplarzy rocznie. Autobiografia Hitlera została też przetłumaczona na kilka języków indyjskich.

Nad Gangesem Führer podoba się przede wszystkim młodym, którzy cenią go za „dyscyplinę i patriotyzm”, choć jednocześnie potępiają za antysemityzm i rasizm. Widzą w nim skutecznego przywódcę, ale brak im wiedzy o roli, jaką odegrał w historii. Zainteresowanie przywódcą III Rzeszy podsycają liderzy nacjonalistycznych bojówek hinduistycznych, rekrutujących przede wszystkim młodych zwolenników.

Gdy debiutujący w Bollywood reżyser Rakesh Kumar poinformował, że zamierza nakręcić romans o związku Hitlera z Ewą Braun, przez indyjskie i światowe media przetoczyła się fala krytyki. Reżyser zamierzał pokazać w filmie „Dear Friend Hiler” (Drogi przyjacielu Hitler), dlaczego nazistowski przywódca „odniósł sukces jako lider, ale poniósł klęskę jako człowiek”. Chciał też przypomnieć „miłość” jaką Hitler okazał Hindusom w czasie II wojny światowej, gdy część indyjskich przywódców liczyła na jego pomoc w uzyskaniu niepodległości.

Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
Europejskie Nagrody Filmowe: „Emilia Perez” bierze wszystko