Peryferie George'a Apetriegoi Spokój w duszy Vladimira Balko

„Peryferie" i „Spokój w duszy" to filmy o ludziach zagubionych w postkomunistycznym świecie – pisze Barbara Hollender

Publikacja: 24.03.2011 00:50

"Peryferie" George'a Apetriego od piątku w kinach

"Peryferie" George'a Apetriego od piątku w kinach

Foto: against gravity

Bohaterami obu filmów są ludzie wychodzący z więzienia i niepotrafiący ułożyć sobie życia w nowej rzeczywistości.

Zobacz galeria zdjęć

Akcja rumuńskich „Peryferii" George'a Apetriego toczy się w Bukareszcie i jego okolicach, słowackiego „Spokoju w duszy" Vladimira Balko w małej miejscowości Cierny Hron w górach. Matylda, bohaterka „Peryferii", wychodzi z więzienia po dwóch latach na 24-godzinną przepustkę, żeby wziąć udział w pogrzebie matki. Tono ze „Spokoju w duszy" przesiedział pięć lat.

Ona za odpowiednie wynagrodzenie wzięła na siebie cudze przestępstwo. On został skazany za kradzież drewna, ale w zamian za obietnicę wybudowania dla jego rodziny domu nie wydał policjantom miejscowego biznesmena. Oboje sprzedali kilka lat swojego życia, a teraz próbują zacząć wszystko od nowa. Matylda, gdy się dowiaduje, że jej ośmioletni syn trafił do sierocińca, chce odebrać należne pieniądze i uciec z dzieckiem z Rumunii. Tono usiłuje ustabilizować się w rodzinnej wiosce.

Znajdują się w świecie, którego nie są w stanie oswoić. Młoda Rumunka spotyka się z trzema najważniejszymi mężczyznami jej życia – bratem, mężem, synkiem i każdy z nich ją zawodzi. Najbardziej dziecko, przesiąknięte już złem, zdeprawowane. Słowak nie może znaleźć pracy: człowiek, który jest mu coś winien, zamiast pomóc, wystawia kolejne rachunki. Tono wie, że został zdradzony, a chłopiec, mówiący do niego „tato" nie jest jego biologicznym synem.

Egoistyczni, nastawieni wyłącznie na własny interes ludzie, korupcja, zakłamanie, obojętność na cudzy los. Przeraźliwa przemoc i agresja w życiu społecznym. W zderzeniu z tą brutalną rzeczywistością Matylda i Tony nie mają żadnej szansy. Ich marzenia o normalnym życiu rozpryskują się.

Zadziwiające, jak bardzo bliźniacze są te losy. Krajobraz postkomunistyczny wszędzie jest niemal identyczny. Tworzą go ludzie pozbawieni zasad moralnych, którzy zachłysnęli się świeżym kapitalizmem, zapominając, czym jest przyjaźń, miłość, solidarność w trudnej chwili. Tradycja miesza się z nowoczesnością, nie ma sentymentów ani litości dla słabszych.

Oba filmy są reżyserskimi, fabularnymi debiutami. Słowak Balko jest dokumentalistą, który dba o prawdę każdego kadru. Rumun Apetri od lat mieszka w Nowym Jorku, ale bacznie obserwuje ojczysty kraj. Stawiają na kino skromne, podchodzą blisko z kamerą do ludzi, mają bardzo dobrą rękę do aktorów. 25-letnia Anna Ularu tworzy świetną kreację w „Peryferiach", w „Spokoju duszy" wyróżniają się Attila Mokos jako Tono i Robert Więckiewicz w roli jego przyjaciela, robiącego karierę biznesmena Petera.

Oba filmy są bardzo przejmujące. Także dlatego, że porażka ich bohaterów jest przegraną nas wszystkich.

 

 

Bohaterami obu filmów są ludzie wychodzący z więzienia i niepotrafiący ułożyć sobie życia w nowej rzeczywistości.

Zobacz galeria zdjęć

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Film
„Fenicki układ” Wesa Andersona: Multimilioner walczy o przyszłość
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Film
Hermanis piętnuje źródło rosyjskiego faszyzmu u Dostojewskiego. Pisarz jako kibol
Film
Polskie dokumentalistki triumfują na Krakowskim Festiwalu Filmowym
Film
Nie żyje Loretta Swit, major "Gorące Wargi" z serialu "M*A*S*H"
Film
Cannes 2025: Złota Palma dla irańskiego dysydenta