Idea wypłynęła od Gudrun F. Widlok, artystki konceptualnej, od dziecka zafascynowanej Afryką. W trakcie naszej rozmowy realizatorka bawi się naszyjnikiem z piękną złotą zawieszką z maleńkim rubinem pośrodku. Jej pradziadek, złotnik, wykonał go po przyjeździe do RPA na początku ubiegłego wieku. Chciał go podarować ukochanej, która miała do niego dojechać, ale rodzina nie pozwoliła jej na to.
Nigdy nie jesteś sam
Gudrun i Rouven Rech poznali się w Berlinie dopiero przy okazji „Adoptowanych". On usłyszał ją w radiu. Mówiła o projekcie pomocy samotnym Europejczykom (do tej pory zgłosili się chętni m.in. z Niemiec, Holandii, Francji, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Danii). Ci, którzy nie mają swoich rodzin, czują się przez nie odtrąceni lub z nimi niezwiązani, zostają przyjęci do wielopokoleniowych rodzin afrykańskich jako ich pełnoprawni członkowie. Rouvena to zafascynowało i skontaktował się Gudrun.
Z Kulturą na TY - Poleć swoje wydarzenie kulturalne
On także widzi, że ludzie na naszym kontynencie często tracą więzi z bliskimi, uważają się za niepotrzebnych. Dzięki organizacji „Adoptowani" (w Niemczech, Austrii, Burkina Faso i Ghanie działa kilkanaście biur) mogą zakosztować afrykańskiego rodzinnego ciepła.