Autorem scenariusza jest Radosław Paczocha (rocznik 1977), który napisał sztukę pod tym samym tytułem (premiera w gdańskim Teatrze Wybrzeże, w roku 2010), a do potrzeb filmu przystosował go wspólnie z reżyserką.
To nie jest film o Deynie, tylko o nas. O chłopaku, który urodził się 29 października 1977 roku, dokładnie wtedy, kiedy w meczu z Portugalią Deyna strzelił bezpośrednio z rzutu rożnego bramkę, która dała nam awans do mistrzostw świata w Argentynie. I kiedy na Stadionie Śląskim ludzie wydali z siebie okrzyk radości, po usłyszeniu nazwiska strzelca zaczęli gwizdać. Deyna grał w nielubianej w kraju Legii, a poza tym był lepszy. Wyrósł ponad innych, więc należało mu dokuczyć. Nic się od tamtej pory w obyczajach nie zmieniło.