Reklama

Straszak 35 miliardów złotych

Nie wyobrażam sobie, żeby Skarb Państwa zapłacił jakiekolwiek odszkodowanie wynikające z roszczeń koncernu Eureko – stwierdził w Sejmie minister skarbu Aleksander Grad. Fakt, trudno sobie to wyobrazić, zwłaszcza po ujawnieniu kwoty, jakiej domaga się holenderska grupa ubezpieczeniowa.

Publikacja: 23.01.2008 21:37

5,6 mld zł to wszak dwukrotnie więcej, niż wyniósł ubiegłoroczny deficyt budżetowy, i mniej więcej tyle, ile w 2007 r. zapłaciliśmy podatków osobistych. Gdyby Skarb Państwa miał wysupłać taką sumę, a wszyscy pracujący Polacy chcieliby wspomóc budżet w tym wysiłku, każdy musiałby wrzucić do kapelusza niebagatelną kwotę 2300 zł.

Na szczęście spór z Eureko nie musi przeszkodzić w realizacji ambitnych celów zmniejszania deficytu finansów publicznych. Eureko, czego dowiodło ostatnie spotkanie z nowymi władzami Ministerstwa Skarbu, wciąż ma nadzieję na pozytywne rozwiązanie konfliktu. Oczywiście z ich punktu widzenia pozytywne to takie, w którym prywatyzacja PZU zostanie zakończona, a tym samym większościowy pakiet jego akcji trafi w ręce Holendrów.

Podane dziś 35 mld zł odszkodowania to czarna alternatywa – wymierny koszt całkowitego zaniechania tej prywatyzacji. Ta suma uwzględnia wartość obiecanych jeszcze w 2001 r. akcji PZU, które nigdy nie trafiłyby do Eureko.

Wcześniej Holendrzy oceniali swoje roszczenia w arbitrażu przeciwko Polsce na 6–8 mld zł. Ale niedokończenia prywatyzacji nie brali w ogóle pod uwagę.

Teraz trzeba próbować się układać. Roszczenie Eureko pokazuje, ile mógłby kosztować brak woli porozumienia. Ale nawet jeśli porozumienie między Skarbem Państwa a Holendrami zostanie podpisane, będzie nad nim wisiał straszak tych 35 mld. Moment, w którym można się było z tej historii wyplątać z twarzą, minął bezpowrotnie.

Reklama
Reklama

5,6 mld zł to wszak dwukrotnie więcej, niż wyniósł ubiegłoroczny deficyt budżetowy, i mniej więcej tyle, ile w 2007 r. zapłaciliśmy podatków osobistych. Gdyby Skarb Państwa miał wysupłać taką sumę, a wszyscy pracujący Polacy chcieliby wspomóc budżet w tym wysiłku, każdy musiałby wrzucić do kapelusza niebagatelną kwotę 2300 zł.

Na szczęście spór z Eureko nie musi przeszkodzić w realizacji ambitnych celów zmniejszania deficytu finansów publicznych. Eureko, czego dowiodło ostatnie spotkanie z nowymi władzami Ministerstwa Skarbu, wciąż ma nadzieję na pozytywne rozwiązanie konfliktu. Oczywiście z ich punktu widzenia pozytywne to takie, w którym prywatyzacja PZU zostanie zakończona, a tym samym większościowy pakiet jego akcji trafi w ręce Holendrów.

Reklama
Ekonomia
Kredyty gotówkowe a budżet domowy. Jak efektywnie nimi zarządzać?
Ekonomia
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Ekonomia
Nowa era turystyki – kiedy dane pomagają tworzyć lepsze doświadczenia
Ekonomia
Małe i średnie firmy potrzebują doskonalenia kompetencji cyfrowych
Materiał Promocyjny
Rödl & Partner doradza przy sekurytyzacji VEHIS
Reklama
Reklama