Na tle sąsiadów mamy spóźnienie

Polska z tyłu stawki po fundusze UE. Czesi i Węgrzy uruchomili już dotacje dla firm. W naszym kraju procedury dopiero startują

Publikacja: 08.04.2008 07:03

Na tle sąsiadów mamy spóźnienie

Foto: Rzeczpospolita

Wszystkie kraje, które korzystają z unijnych funduszy dla firm na lata 2007 – 2013, mają większe lub mniejsze opóźnienia w ich uruchomieniu. – Ale w Polsce w porównaniu z naszymi sąsiadami te opóźnienia są większe – mówi Michał Becla, project manager w firmie PNO Consultants. – W Czechach, na Słowacji i Węgrzech pomoc dla firm ruszyła już pełną parą. W Czechach wnioski o dofinansowanie można było składać już jesienią ub.r. Co prawda uruchomiono tylko trzy z dostępnych dla firm kilkunastu form wsparcia, ale przedsiębiorcy pierwsze dotacje otrzymali jeszcze w 2007 r.

Na Węgrzech, m.in. przez kryzys gospodarki i zawirowania polityczne, opóźnienia sięgnęły nawet sześciu miesięcy w porównaniu z zakładanymi terminami. Mimo to obecnie trwa nabór wniosków w ok. 200 konkursach, z których co trzeci skierowany jest do firm.

Także na Słowacji wnioski zaczęto przyjmować jeszcze w zeszłym roku, choć nie obyło się bez wpadek.

W Polsce ogłoszono dotąd kilkadziesiąt konkursów, jednak te dotyczące przedsiębiorców można policzyć na palcach jednej ręki. – Potrzebujemy czasu, bo mamy najwięcej do wydania – zauważa Jerzy Kwieciński, były wiceszef resortu rozwoju.

Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego

Rz: Część regionów zamierza udzielać pomocy przedsiębiorcom dopiero w drugiej połowie roku...

Elżbieta Bieńkowska:

Spodziewaliśmy się tego. W czasie ustalania zasad rozdysponowania unijnych pieniędzy samorządy bardzo prosiły – i długo liczyły – że uzyskają zgodę na bezprzetargowy wybór instytucji, które zajmą się przedsiębiorcami. Gdy okazało się to niemożliwe, trzeba było zorganizować nowe struktury: przygotować procedury, zatrudnić ludzi, przeszkolić ich. To trochę trwa.

Jednak jeśli ktoś chciał, to potrafił uporać się z tym wyzwaniem stosunkowo szybko. Czy to nie jest tak, że dla części samorządów przedsiębiorczość nie jest po prostu priorytetem?

Walczyliśmy o to, by jak najwięcej środków z Unii Europejskiej rozdzielanych było na poziomie regionalnym. W sumie trafi tam ok. 30 proc. z 67,3 mld euro. To wielki sukces. Ale decentralizacja oznacza, że samorządy będą w różny, niejednolity sposób wydawać unijne pieniądze.

Dla przedsiębiorców to jednak wielki kłopot, wstrzymują się z inwestycjami do czasu uruchomienia dotacji. Postulują, by ministerstwo wpłynęło na przyspieszenie terminów.

Nie zamierzamy wywierać żadnych nacisków. To są suwerenne decyzje władz samorządowych.

Część z nich wytyka, że nie mogą wcześniej ogłosić konkursów, bo to Ministerstwo Rozwoju Regionalnego spóźnia się z potrzebnymi rozporządzeniami.

Ja już od dawna powtarzam, że wszystkie rozporządzenia koniecznedo udzielania wsparcia przedsiębiorcom w ramach regionalnych programów operacyjnych są już gotowe. Brakuje nam aktów dotyczących udzielania pomocy publicznej w zakresie transportu, ale to w żadnym wypadku nie jest powód, by wstrzymywać pomoc w innych dziedzinach.

A co z rozporządzeniami dotyczącymi pomocy dla dużych firm, które będą występować o dofinansowanie z programów krajowych?

Te rzeczywiście wymagają jeszcze notyfikacji przez Komisję Europejską. Ale zapisy tych dokumentów są znane, nie zmienią się już istotnie. Można przygotować wszystko na ich podstawie.

rozmawiała Anna Cieślak-Wróblewska

Wszystkie kraje, które korzystają z unijnych funduszy dla firm na lata 2007 – 2013, mają większe lub mniejsze opóźnienia w ich uruchomieniu. – Ale w Polsce w porównaniu z naszymi sąsiadami te opóźnienia są większe – mówi Michał Becla, project manager w firmie PNO Consultants. – W Czechach, na Słowacji i Węgrzech pomoc dla firm ruszyła już pełną parą. W Czechach wnioski o dofinansowanie można było składać już jesienią ub.r. Co prawda uruchomiono tylko trzy z dostępnych dla firm kilkunastu form wsparcia, ale przedsiębiorcy pierwsze dotacje otrzymali jeszcze w 2007 r.

Pozostało 82% artykułu
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy
Ekonomia
Światy nauki i biznesu powinny łączyć siły na rzecz komercjalizacji
Ekonomia
Chcemy spajać projektantów i biznes oraz świat nauki i kultury
Ekonomia
Stanisław Stasiura: Harris kontra Trump – pojedynek na protekcjonizm i deficyt budżetowy
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Ekonomia
Rynek kryptowalut ożywił się przed wyborami w Stanach Zjednoczonych
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska