Czteroosobowa rodzina o łącznych dochodach 3,5 tys. zł miesięcznie najwyższy złotowy kredyt hipoteczny dostanie w DomBanku – aż 360 tys. zł. Niewiele mniej, 358 tys. zł, pożyczy jej Kredyt Bank. Jeśli ta sama rodzina chce się zadłużyć we frankach szwajcarskich, najwyższą kwotę otrzyma w Polbanku (357,7 tys. zł). Niewiele mniej zaoferuje jej DomBank – 300 tys. zł. Takie są wyniki analizy przeprowadzonej przez „Rz” i Expandera.Najmniej tej samej rodzinie pożyczą: Bank BPH (kredyt złotowy 167 tys. zł) oraz Citibank (kredyt we frankach szwajcarskich – równowartość 170 tys. zł). Założyliśmy, że rodzina mieszkająca w mieście średniej wielkości chce zaciągnąć kredyt o 30-letnim okresie spłaty z możliwie niskim wkładem własnym. Dla singla z Warszawy, zarabiającego również 3,5 tys. zł netto miesięcznie, najbardziej hojny jest DomBank; pożyczy aż 410 tys. zł w przypadku kredytu złotowego oraz 360 tys. zł, jeśli klient wybierze franki szwajcarskie. Najmniej temu samemu kredytobiorcy zaproponują Citibank (170 tys. zł – kredyt we frankach) oraz Bank Polskiej Spółdzielczości (176,5 tys. zł – pożyczka złotowa).
Jak widać, wybierając kredyt, musimy pamiętać, że banki różnie oceniają zdolność kredytową. W uproszczeniu wygląda to tak: sprawdzane są dochody osoby starającej się o kredyt i od nich odejmuje się koszty utrzymania oraz ewentualnie raty innych kredytów. W ten sposób bank wylicza comiesięczną kwotę, która może być przeznaczona na spłatę kredytu. Sposoby wyliczania kosztów stałych są jednak bardzo różne w odniesieniu do poszczególnych typów kredytobiorców.
– Przykładowo według kryteriów GE Money Banku singiel musi mieć co miesiąc na życie co najmniej 650 zł, w BOŚ Banku natomiast około 580 zł. Z kolei czteroosobowa rodzina, według GE Money Banku, wyda 1400 zł, przy założeniu, że koszt utrzymania każdej kolejnej osoby w rodzinie jest mniejszy – wyjaśnia Paweł Majtkowski z Expandera.
Banki różnie traktują także inne obciążenia klienta. Przykładowo zadłużenie na karcie kredytowej może, lecz nie musi, zaważyć na zdolności kredytowej. Utrzymanie samochodu, w zależności od banku, może kosztować od 200 do 300 zł miesięcznie lub w ogóle nie będzie brane pod uwagę. Poręczenie kredytu może być liczone tak, jakby dana osoba kredyt ten spłacała, a w innym banku nie będzie to istotne.
Są banki, które nie biorą pod uwagę różnicy w kosztach utrzymania w zależności od tego, gdzie klient mieszka. Inne, na przykład Millennium lub Lukas Bank, przyjmują, że ktoś, kto mieszka w aglomeracji warszawskiej, wydaje na co dzień więcej.