MBA za pieniądze z Unii

Nowa szansa na tańsze studia menedżerskie. Jesienią powinny wystartować pierwsze projekty finansowane z nowego rozdania unijnych dotacji. Dzięki nim dyplom MBA można zdobyć nie za kilkadziesiąt, a za kilka tysięcy złotych

Publikacja: 25.06.2008 05:17

MBA za pieniądze z Unii

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Wszystko jest już przygotowane. Od kilku miesięcy czekają projekty studiów podyplomowych i setki kandydatów. Wprawdzie uczelnie i firmy szkoleniowe nie mogły na razie prowadzić rekrutacji ani promować nowych programów, ale chętnych na tańszą naukę nie brakuje.

Tym bardziej że dzięki unijnemu dofiansowaniu w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego cena studiów spada kilkakrotnie. W rezultacie nawet najdroższe, menedżerskie studia Master of Business Administration, które średnio kosztują ok. 29 tys. zł, można skończyć za jedną czwartą, a nawet jedną siódmą tej kwoty. I to w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Są tylko dwa warunki – dyplom wyższej uczelni i skierowanie od pracodawcy gotowego zapłacić za naukę swych menedżerów.

O zaletach tańszych studiów podyplomowych i szkoleń dla pracowników firmy przekonały się w ostatnich latach, gdy unijne dofinansowanie umożliwiał program operacyjny „Rozwój zasobów ludzkich”. Teraz kolejną szansę na naukę z dopłatą z EFS daje nowy program operacyjny „Kapitał ludzki”.

Od kilku miesięcy uczelnie i firmy szkoleniowe czekają na ogłoszenie konkursu przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości. Jak zapowiada Monika Karwat-Bury, rzeczniczka agencji, PARP zrobi to w przyszłym tygodniu. Tymczasem w czerwcu, według planów, miało nastąpić rozstrzygnięcie konkursu.

Kilkumiesięczna zwłoka sprawiła, że zamiast jesienią większość tańszych studiów podyplomowych wystartuje dopiero na początku przyszłego roku. – Będziemy na bieżąco przyjmować i oceniać wnioski. Nie wiadomo jednak, jak długo będzie trwała ta ocena i czy do października jakaś uczelnia podpisze umowę o dofinansowanie – wyjaśnia Monika Karwat- Bury.

Do konkursu zamierza stanąć SGH, która niedawno zakończyła pierwszy, dwuletni projekt studiów podyplomowych i MBA za unijne pieniądze. Prowadziła go pod nazwą Europejska Akademia Umiejętności Menedżerskich (EAUM).– Nasz program jest adresowany głównie do mikro, małych i średnich firm, a tym trudno sobie pozwolić na komercyjne studia MBA – wyjaśnia Maria Banasiewicz z biura EAUM-MBA.

Trzy dotychczasowe edycje programu ukończyło łącznie 119 osób. Ostatnie z nich odebrały w minioną sobotę dyplom ukończenia studiów specjalnych w zakresie Master of Business Administration. Formalnie nie jest to dyplom MBA, który dostają absolwenci programów prowadzonych na licencji zagranicznych uczelni. Jak jednak zapewnia Maria Banasiewicz, przekazywana na studiach wiedza odpowiada standardom programów MBA. Zresztą EAUM-MBA został opracowany zgodnie z regułami CEMBA, programu MBA prowadzonego w SGH na licencji kanadyjskiego University of Quebec at Montreal. Tyle, że w EAUM są polskie podręczniki i zajęcia po polsku. No i cena. Za program (640 godzin lekcyjnych), którego koszt sięga 26 tys. zł, uczestnicy płacili 4,2 tys. zł w przypadku małych firm albo 8,4 tys., jeśli byli pracownikami większych przedsiębiorstw.

Start pierwszej edycji nowego programu planowany jest na początek 2009 r. Gdyby nie opóźnienie w konkursie studia mogłyby ruszyć tej jesieni, zwłaszcza że na liście oczekujących jest ponad 100 osób.

Braku kandydatów na tańsze studia podyplomowe z unijną dopłatą nie obawiają się też uczelnie, które w pierwszym programie utworzyły konsorcjum zarządzane przez stowarzyszenie Edukacja dla Przedsiębiorczości, a teraz wspólnie szykują się też do startu w nowym konkursie. I to w większej grupie, bo do dotychczasowych 14 doszło jeszcze dziesięć kolejnych szkół.

– Działamy na zasadzie duży może więcej. A do konkursu przygotowujemy się już od kwietnia ubiegłego roku. Teraz czekamy tylko na jego ogłoszenie – wyjaśnia prof. Lesław Piecuch, prezes stowarzyszenia EdP, które koordynuje prace konsorcjum i przygotowania nowych projektów.

W poprzednim programie siedem edycji studiów MBA, które oferowały Politechnika Łódzka, Krakowska Szkoła Wyższa i Uniwersytet Szczeciński, ukończyło 189 osób. Małe firmy płaciły jedną piątą ceny wyjściowej programu MBA, która wynosiła ok. 20 tys. zł. Duże firmy pokrywały 40 proc. tych kosztów. Ale i tak najdroższe studia kosztowały je niespełna 3,6 tys. zł. W nowym projekcie do uczelni prowadzących MBA dołączy Politechnika Gdańska.

Jak ocenia prof. Piecuch, jeśli PARP wkrótce ogłosi nowy konkurs, studia z EFS mogą ruszyć w październiku. Tym bardziej że już teraz można skompletować pierwsze grupy słuchaczy. Z początkiem 2009 uczelnie powinny też wystartować ze wspólnie opracowanym polskim programem studiów MBA. Dotychczas większość szkół uczestniczących w konsorcjum korzystała z zagranicznych licencji, co zwiększało koszty.

– Najwyższy czas, by przygotować polski program MBA oparty na powszechnie znanych standardach, ale dostosowany do potrzeb i specyfiki polskiego rynku – twierdzi prof. Piecuch.

Średni koszt studiów MBA w Polsce przekracza 28,7 tys zł. Tyle przeciętnie trzeba zapłacić za program akredytowany przez zagraniczną uczelnię – wynika z z najnowszgo raportu serwisu Edu.pracuj.pl, który na przełomie maja i czerwca sprawdził ceny 60 programów z całego kraju. Za najdroższy trzeba było zapłacić 86 tys. zł, ale nie brakowało też ofert za kilka tysięcy złotych. Najtańszy z nich, w Katowicach, kosztował nieco ponad 4 tys. zł. Jak podkreślają autorzy raportu, cena programu MBA zależy nie tylko od jakości oferty ale i renomy szkoły. I radzą, by sprawdzać, co kryje się zarówno za wysoką, jak też i nieproporcjonalnie niską ceną studiów.

Wszystko jest już przygotowane. Od kilku miesięcy czekają projekty studiów podyplomowych i setki kandydatów. Wprawdzie uczelnie i firmy szkoleniowe nie mogły na razie prowadzić rekrutacji ani promować nowych programów, ale chętnych na tańszą naukę nie brakuje.

Tym bardziej że dzięki unijnemu dofiansowaniu w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego cena studiów spada kilkakrotnie. W rezultacie nawet najdroższe, menedżerskie studia Master of Business Administration, które średnio kosztują ok. 29 tys. zł, można skończyć za jedną czwartą, a nawet jedną siódmą tej kwoty. I to w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Są tylko dwa warunki – dyplom wyższej uczelni i skierowanie od pracodawcy gotowego zapłacić za naukę swych menedżerów.

Pozostało 86% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy