Polska należy do państw o największym zróżnicowaniu wynagrodzeń szefów i szeregowych pracowników nie tylko w Europie, ale nawet w świecie – wynika z najnowszego raportu firmy badawczej Hay Group o płacach globalnych menedżerów z 56 państw świata. Mik Kuczkiewicz, prezes Hay Group Polska, zwraca jednak uwagę, że w tym porównaniu uwzględniono tylko gotówkową część wynagrodzenia szefów, czyli ich płace podstawowe oraz premie.

– W tym kontekście rzeczywiście polscy menedżerowie wyglądają bardzo dobrze. Dużo gorzej wypadają, jeśli weźmiemy pod uwagę cały pakiet wynagrodzenia, w tym benefity, a zwłaszcza rozbudowane na Zachodzie świadczenia długoterminowe, np. pakiety emerytalne i kilkuletnie odprawy – dodaje prezes Kuczkiewicz.

Biorąc pod uwagę same płace i ich siłę nabywczą, można uznać Polskę za kraj, gdzie prezesom i dyrektorom żyje się świetnie. Co prawda, nie dorównują apanażom swych kolegów z Kataru czy Kuwejtu, ale wyprzedzają Amerykanów, Niemców czy Brytyjczyków.

W rankingu siły nabywczej menedżerów, w którym eksperci Hay Group za punkt odniesienia przyjęli wynagrodzenia szefów w USA, czołówkę tworzą kraje z Półwyspu Arabskiego. W otwierającym listę Katarze wartość płacy prezesów i dyrektorów jest trzykrotnie wyższa niż w Stanach Zjednoczonych. W Rumunii, która uplasowała się w rankingu najwyżej wśród państw naszego regionu, ta różnica sięga 44 proc., a w Polsce (22. miejsce) – 12 proc.

Polscy szefowie mogą się poczuć jeszcze bogatsi, jeśli porównają swe zarobki z wynagrodzeniami szeregowych pracowników (robotników wykwalifikowanych i [link=http://www.kariera.pl/praca/katalog/branza/1-Administracja%20Pa%C5%84stwowa/]pracowników administracji[/link]). W czołówce rankingu państw o największym zróżnicowaniu [link=http://www.kariera.pl/wynagrodzenia/pokaz]płac[/link] są kraje rozwijające się z Afryki i Azji. Zdaniem ekspertów Hay Group takie zróżnicowanie jest typowe dla państw, w których łatwo o słabiej wykwalifikowaną siłę roboczą, a brakuje profesjonalnych menedżerów.