Za kawę też zapłacisz plastikiem

Karty zbliżeniowe - można ich używać bez obaw o bezpieczeństwo swoich pieniędzy

Aktualizacja: 28.01.2010 06:55 Publikacja: 28.01.2010 01:05

Za kawę też zapłacisz plastikiem

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Polscy klienci mają już w portfelach ponad 317 tys. kart, którymi można przeprowadzać transakcje bezstykowe. Umożliwiają one regulowanie drobnych płatności, jednorazowo do 50 zł, bez podawania PIN czy składania podpisu na papierowym potwierdzeniu transakcji. Znacznie skraca to operacje – wystarczy zbliżyć kartę do specjalnego czytnika w terminalu POS.

Karty zbliżeniowe są wydawane przez BZ WBK (ma ich najwięcej), ING Bank, Alior Bank, MultiBank, mBank oraz Polbank. Występują w dwóch postaciach: jako dodatkowa funkcja, np. karty debetowej, lub jako karta przedpłacona. Od czerwca PKO BP zacznie wymieniać wszystkie swoje karty debetowe Visa, wydane indywidualnym klientom, na takie z mikroprocesorem i jednocześnie z dodatkową funkcją zbliżeniową. Cała operacja powinna się zakończyć w 2011 r.

Na razie używanie kart zbliżeniowych było ograniczone z powodu niezbyt dużej liczby punktów akceptujących takie płatności. Około 4,5 tys. urządzeń zlokalizowanych w sieciach McDonald’s, Empik, Coffee Heaven i na kilku stadionach piłkarskich ekstraklasy obsługuje należący do PKO BP eService. First Data, właściciel marki Polcard, zacznie instalować takie czytniki w pierwszym kwartale. W tym roku ma ich być 5 tys. Najpierw będą instalowane w mniejszych punktach, a potem w dużych sieciach. Visa Europe zapowiada, że na koniec 2010 r. w placówkach detalicznych w Polsce będzie 20 tys. takich czytników.

Karty zbliżeniowe mają więc szanse mocno zyskać na popularności. Powstaje jednak pytanie, czy są one bezpieczne, skoro nie obowiązują standardowe metody potwierdzania transakcji. Okazuje się, że banki stosują inne, skuteczne ich zdaniem zabezpieczenia. A w najgorszym razie i tak ponoszą odpowiedzialność finansową za transakcje przeprowadzone przez nieuprawnione osoby.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: [mail=m.krzesniak@rp.pl]m.krzesniak@rp.pl[/mail]

[ramka][b]Wydatki limitowane[/b]

[i]Katarzyna Sosin - dyrektor Centrum Kart Kredytowych w PKO BP[/i]

[b]Rz: Czy nie ma niebezpieczeństwa, że transakcja kartą zbliżeniową zostanie zrealizowana przypadkiem, np. gdy ktoś przejdzie obok czytnika?[/b]

Katarzyna Sosin: Klient nie musi się tego obawiać. Żeby doszło do transakcji, karta Visa payWave musi znajdować się bardzo blisko czytnika, w odległości do 4 cm. Dodatkowo czytnik zbliżeniowy musi zostać uruchomiony przez sprzedawcę. Wysłanie przez terminal fal radiowych na moment otwiera kanał przepływu informacji między czytnikiem a kartą. Kanałem tym są przekazywane dane dotyczące konkretnej transakcji. Samo przejście obok nie spowoduje takiej sytuacji.

[b]Płatność jest realizowana bez PIN i podpisu. Jak w takim razie zabezpiecza się taką kartę przed nieuprawnionym użyciem?[/b]

Płatności zbliżeniowe są dokonywane w trybie offline bez użycia podpisu i PIN. Mogą więc być przeprowadzone przez nieuprawnioną osobę, która wejdzie w posiadanie karty. W celu ograniczenia ryzyka stosowane są limity. W Polsce pojedyncza płatność nie może być wyższa niż 50 zł. Wydawca może wprowadzić limit płatności realizowanych bez potwierdzenia; może on wynosić np. 150 zł. W obu przypadkach, gdy przekroczymy te kwoty, terminal poprosi o dokonanie transakcji standardowej, czyli stykowej z podaniem PIN. W przypadku transakcji zbliżeniowych realizowanych poza krajem limitowana będzie liczba transakcji. Na przykład maksymalnie trzy kolejne transakcje będą mogły być w formie zbliżeniowych, a kolejna już koniecznie z PIN.

[b]Czy bank bierze odpowiedzialność za nieuprawnione transakcje zbliżeniowe?[/b]

Funkcja zbliżeniowa jest tylko dodatkiem do karty i nie zmienia ogólnych zasad odpowiedzialności banku za nieuprawnione transakcje. Zgodnie z tymi zasadami do momentu zgłoszenia utraty karty klienta obciążają transakcje do równowartości 150 euro, natomiast od zgłoszenia odpowiedzialność przechodzi na bank.[/ramka]

Polscy klienci mają już w portfelach ponad 317 tys. kart, którymi można przeprowadzać transakcje bezstykowe. Umożliwiają one regulowanie drobnych płatności, jednorazowo do 50 zł, bez podawania PIN czy składania podpisu na papierowym potwierdzeniu transakcji. Znacznie skraca to operacje – wystarczy zbliżyć kartę do specjalnego czytnika w terminalu POS.

Karty zbliżeniowe są wydawane przez BZ WBK (ma ich najwięcej), ING Bank, Alior Bank, MultiBank, mBank oraz Polbank. Występują w dwóch postaciach: jako dodatkowa funkcja, np. karty debetowej, lub jako karta przedpłacona. Od czerwca PKO BP zacznie wymieniać wszystkie swoje karty debetowe Visa, wydane indywidualnym klientom, na takie z mikroprocesorem i jednocześnie z dodatkową funkcją zbliżeniową. Cała operacja powinna się zakończyć w 2011 r.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Ekonomia
Brak wody bije w konkurencyjność
Ekonomia
Kraina spierzchniętych ust, kiedyś nazywana Europą
Ekonomia
AI w obszarze compliance to realna pomoc
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień