Indeksy ostro w dół

Ani pakiet pomocowy dla zadłużonej Europy, ani zakaz krótkiej sprzedaży nie uspokoiły inwestorów

Publikacja: 21.05.2010 02:29

Indeks największych spółek stracił prawie 3 proc. Przełamanie poziomu z 7 maja otwiera wskaźnikowi W

Indeks największych spółek stracił prawie 3 proc. Przełamanie poziomu z 7 maja otwiera wskaźnikowi WIG20 drogę w kierunku 2180 pkt. Jeśli sytuacja na świecie się nie poprawi, znajdziemy się tam bardzo szybko.

Foto: Rzeczpospolita

Na światowych giełdach coraz bardziej rządzą emocje. Wczoraj znów mieliśmy silne tąpnięcie. W Europie Zachodniej ceny spadły o ponad 3 proc. Fatalnie było także na amerykańskich parkietach, indeks S&P spadł o 3,9 proc.

Obok niepewności związanej z sytuacją w zadłużonej Europie inwestorzy dostali porcję słabszych danych makro. W kraju były to informacje o niższym, niż oczekiwano, wzroście produkcji, a w USA gorsze od prognoz dane z tamtejszego rynku pracy.

Wydarzenia na świecie odcisnęły swe piętno na notowaniach w Warszawie. Wskaźnik największych firm WIG20 stracił prawie 3 proc., w czym istotny udział miały walory niedawnego debiutanta PZU. Kurs akcji spadł o 4,3 proc., a zyski uczestniczących w ofercie inwestorów skurczyły się do niespełna 6 proc.

Mocno potaniały też walory Lotosu, których kurs znajduje się obecnie na poziomie z końca marca tego roku.

Po wczorajszej sesji poziom 2337 pkt na WIG20, który powstrzymał pierwszą falę spadków wywołanych greckim kryzysem, został przełamany. Droga w okolice kolejnego wsparcia znajdującego się jakieś 100 pkt niżej jest więc otwarta. Przed przeceną uchroniły się wczoraj jedynie Cyfrowy Polsat, Bioton i CEZ.

Duże obroty na rynku, które przekroczyły 2,5 mld zł, w połączeniu ze znacznym spadkiem wartości złotego wskazują, że nasz kraj opuszcza zagraniczny kapitał. Wczoraj złoty potaniał o ponad 1 proc. i tylko dzięki aktywności BGK, który sprzedawał na rynku euro, straty nie były większe.

Pozbywano się też akcji mniejszych spółek. Dość powiedzieć, że przeszło trzy czwarte firm miało kurs niższy niż w środę. Wskaźnik mWIG40 spadł o 2,5 proc. Tu przed spadkiem uratowały się tylko walory Emperii, na co pewien wpływ mogły mieć jeszcze przedstawiona prognoza na ten rok oraz defensywne walory Netii.

Na światowych giełdach coraz bardziej rządzą emocje. Wczoraj znów mieliśmy silne tąpnięcie. W Europie Zachodniej ceny spadły o ponad 3 proc. Fatalnie było także na amerykańskich parkietach, indeks S&P spadł o 3,9 proc.

Obok niepewności związanej z sytuacją w zadłużonej Europie inwestorzy dostali porcję słabszych danych makro. W kraju były to informacje o niższym, niż oczekiwano, wzroście produkcji, a w USA gorsze od prognoz dane z tamtejszego rynku pracy.

Ekonomia
Brak wody bije w konkurencyjność
Ekonomia
Kraina spierzchniętych ust, kiedyś nazywana Europą
Ekonomia
AI w obszarze compliance to realna pomoc
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień