Polskie firmy farmaceutyczne nie kojarzą się z innowacją. A to dlatego, że w latach 90. większość głównych państwowych zakładów produkujących leki została kupiona przez międzynarodowe koncerny z branży, które dysponowały już swoimi działami badań i rozwoju w innych krajach. Polskie zakłady z konieczności stały się tylko jednymi z wielu fabryk funkcjonujących w ramach tych firm.
Poza tym blisko 85 proc. leków wytwarzanych przez krajowych producentów (niezależnie od tego, kto jest ich właścicielem) to preparaty generyczne, czyli zamienniki oryginalnych specyfików, które mogą być wprowadzone na rynek po wygaśnięciu ich ochrony patentowej. Jednak trzeba pamiętać, że leki generyczne zawierają takie same substancje czynne, spełniają takie same wymagania podczas prac rozwojowych, produkcji i oceny bezpieczeństwa działania jak tzw. leki oryginalne. I też wymagają nakładów na badania i rozwój.
Miliony na badania
Tymczasem według Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, który bazuje w swoich wyliczeniach na danych Głównego Urzędu Statystycznego, krajowy sektor farmaceutyczny jest niekwestionowanym liderem przetwórstwa przemysłowego, jeśli chodzi o względną liczbę przedsiębiorstw innowacyjnych. W latach 2007 – 2009 aż 56 procent przedsiębiorstw farmaceutycznych wprowadziło innowacje – albo inwestując w rozwój wytwarzanych leków, albo w unowocześnianie zakładów.
– To efekt rosnących wymogów rynku – mówi „Rz" Paweł Tyszka z firmy Euler Hermes, która przygotowała niedawno raport na temat perspektyw rozwoju firm farmaceutycznych. – Bez nakładów inwestycyjnych na dłuższą metę trudno byłoby im zaistnieć. Mają też na ten cel środki, bo w porównaniu z innymi uczestnikami rynku farmaceutycznego producenci leków wykazują dobrą rentowność – dodaje.
5,4 tys. zł wynosi przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w branży farmaceutycznej